MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wspólna inwestycja powiatu i gminy Staszów wkrótce dobiegnie końca

Marcin JAROSZ [email protected]
Zastrzeżenia radnego budzi również fakt, że ten odcinek chodnika będzie wykonany z tłucznia, a nie kostki brukowej.
Zastrzeżenia radnego budzi również fakt, że ten odcinek chodnika będzie wykonany z tłucznia, a nie kostki brukowej. M. Jarosz
Przebudowa drogi powiatowej Jurkowice - Wiśniówka już od dawna marzyła się mieszkańcom miejscowości położonych wzdłuż tej trasy. Już w tym roku podróżowanie tą trasą będzie dużo łatwiejsze i bezpieczniejsze.

Kilka miesięcy temu oddano do użytku odcinek w pobliżu kopalni dolomitu, a za około miesiąc ekipy powinny zakończyć prace przy odcinku przebiegającym, przez gminę Staszów.

RADNEMU SIĘ NIE PODOBA

Problem w tym, że o ile robota idzie dość sprawnie o tyle nie wszystkim się ona podoba. Jeszcze w połowie sierpnia na sesji miejskiej w Staszowie wiceprzewodniczący Czesław Maciej Dyl ostro krytykował całą inwestycję. W interpelacji, którą przesłano również i do naszej redakcji, Czesław Dyl zarzuca inwestorom odstępstwa od uzgodnień dotyczących wykonawstwa.

- Zapewniano mnie, że zarówno w Smerdynie jak i Woli Wiśniowskiej będą położone chodniki z kostki brukowej. Ładny chodnik został w Smerdynie a na pozostałym odcinku go nie będzie, tylko jakieś utwardzone pobocze. Kiedy ruszą tędy ciężarówki, wówczas będzie tutaj bardzo niebezpiecznie - mówi staszowski radny. Dodaje, że mimo próśb nie wydłużono chodnika o około 150 metrów tak, aby pozwolić uczniom na bezpieczne wejście do pobliskiego lasu.

- Tam bardzo często odbywają się lekcje w plenerze, więc chodnik powinien tutaj być. A tak zamiast dobrej roboty jest fuszerka - dodaje Dyl.

Jednym z wniosków radnego dotyczącym tej inwestycji była prośba do burmistrza, aby ten wstrzymał pomoc finansową do czasu usunięcia mankamentów. Oprócz braku odpowiednich chodników radny wskazywał na brak dwóch zjazdów na działkę, na której planowana jest budowa Domu Strażaka. - Po kilku interwencjach wreszcie to naprawiono - mówi radny.

INWESTOR TŁUMACZY

Zupełnie innego zdania odnośnie przebudowy drogi jest Rafał Suska, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Staszowie, który jest inwestorem. - Przebudowa tego odcinka to tak zwana schetynówka. Wstępny projekt opiewał na ponad dziesięć milionów złotych i znalazł się na liście rezerwowej. Pojawiły się oszczędności, ale trzeba było dokonać korekty i zdecydować. Wszystko to było konsultowane i uzgadniane z władzami gminy. Sam uczestniczyłem w tych spotkaniach. Nie ma mowy o odstępstwach od projektu - wyjaśnia Rafał Suska.

Nie oznacza to jednak, że ładny chodnik pojawi się w Woli Wiśniowskiej. Zamiast niego będzie utwardzone, szerokie na 1,5 metra pobocze, odgrodzone od jezdni krawężnikiem. A co w kwestii dodatkowych robót? - W kilku miejscach pojawiły się dodatkowe potrzeby i jest możliwość ich wykonania. O tych potrzebach poinformowaliśmy władze gminy Staszów. Minęło sporo czasu, pismo zostało bez odpowiedzi - dodaje Suska. Termin wykonania inwestycji upływa 30 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie