Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze Stali rozmawiali z Januszem Białkiem

Arkadiusz KIELAR [email protected]
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Igor Migalewski), już pod wodzą nowego trenera mają zdobyć sześć punktów w dwóch najbliższych meczach.
Piłkarze Stali Stalowa Wola (z piłką Igor Migalewski), już pod wodzą nowego trenera mają zdobyć sześć punktów w dwóch najbliższych meczach. Fot. Marcin Radzimowski
We wtorek zbiera się zarząd Stali Stalowa Wola, który ma zadecydować, kto będzie nowym trenerem pierwszoligowych piłkarzy po Przemysławie Cecherzu. Jednym z kandydatów jest mielczanin Janusz Białek.

Janusz Białek, trener trzecioligowej Stali Mielec:

Janusz Białek, trener trzecioligowej Stali Mielec:

Trudno jest mi mówić o mojej możliwej pracy w Stalowej Woli, bo to są na razie czysto teoretyczne rozważania. Miałem faktycznie dwa telefony ze stalowowolskiego klubu, ale nie padła konkretna propozycja, by usiąść i porozmawiać o współpracy. Nie chcę mówić, co dalej, bo życie niesie ze sobą czasami różne niespodzianki. Obecnie jestem jednak w Mielcu i na tym się skupiam.

Trener Cecherz podał się do dymisji już w ubiegłym tygodniu, jednak wobec braku następcy poprowadził "Stalówkę" w niedzielę w meczu z Flotą w Świnoujściu. Cudów jednak nie zdziałał, nasz zespół doznał kolejnej porażki, przegrał 0:1.

MAJĄ WYMAGANIA

Zarząd klubu miał się zebrać już wczoraj, ale spotkanie zostało przesunięte na dzisiaj, trwają bowiem rozmowy z kandydatami na nowego trenera piłkarzy Stali. Okazuje się, że mimo fatalnej sytuacji drużyny, która po ośmiu kolejkach uzbierała zaledwie dwa punkty i jest ostatnia w pierwszoligowej tabeli, chętni do trenerskiej pracy są. Ale do dogrania pozostaje jeszcze rzecz najistotniejsza - zarobki nowego szkoleniowca…

- Trenerzy, z którymi rozmawiamy, mają określone wymagania finansowe - przyznaje Dariusz Schlage, dyrektor Stali. - Nie mogę zdradzić ich nazwisk, bo szkoleniowcy sobie to zastrzegli. Mamy trzech kandydatów, niewykluczone, że jeżeli się dogadamy we wtorek, to nowy trener poprowadziłby zespół już w środowym meczu w Stalowej Woli z Sandecją Nowy Sącz. Czy poradziłby sobie w sytuacji, gdyby objął drużynę "z marszu"? Nie mamy wyjścia. A radą mógłby mu służyć Artur Chyła, drugi trener, który zna sytuację zespołu na bieżąco.

PRACOWAŁ NA PODKARPACIU

Chyła może pozostać drugim trenerem, jeżeli będzie nadal chciał sprawować swoją funkcję, bo jak sam przyznał, rozważa też rezygnację. Władze Stali nie zdecydują się, by on poprowadził zespół w pojedynku z Sandecją jako pierwszy trener.

- Co nam to da? - pyta Dariusz Schlage. - Artur Chyła może pozostać drugim trenerem, jeżeli taka będzie decyzja nowego szkoleniowca. Jeżeli jednak będzie chciał pracować z asystentem, którego sam wskaże, to też tak może być. Nasz zespół musi wywalczyć w najbliższych dwóch meczach sześć punktów, nawet cztery to za mało. Sytuacja jest bardzo trudna i musimy odbić się wreszcie od dna.
Oprócz Białka wśród kandydatów jest trener młodego pokolenia, który pracował już na Podkarpaciu. A także szkoleniowiec, który pracował w przeszłości z zespołem z ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie