Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Białek: Porządek i dyscyplina w zespole będą na pierwszym miejscu (zdjęcia)

Arkadiusz KIELAR
Janusz Białek (z prawej, obok jego asystent, Artur Chyła) zapowiada, że w zespole piłkarzy "Stalówki” będzie panował porządek i dyscyplina.
Janusz Białek (z prawej, obok jego asystent, Artur Chyła) zapowiada, że w zespole piłkarzy "Stalówki” będzie panował porządek i dyscyplina. fot. Arkadiusz Kielar
Nowy trener pierwszoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola uważa, że nasz zespół nie jest wcale tak słaby, by zajmować ostatnie miejsce w tabeli.

Janusz Białek, nowy trener "Stalówki", który zastąpił zdymisjowanego Przemysława Cecherza, pojawił się na wtorkowym treningu naszego zespołu. Zajęcia prowadził jego asystent, Artur Chyła, a nowy szkoleniowiec przyglądał się drużynie z trybun. Władze Stali liczą, że będzie prowadził zespół mocną ręką i wyciągnie szybko drużynę z ostatniego miejsca w tabeli.

- Prowadziłem już wcześniej rozmowy ze Stalą Stalowa Wola, ale nie były one konkretne, teraz było zupełnie inaczej i doszliśmy do porozumienia - wyjaśnia Janusz Białek. - Czasu do najbliższego meczu w sobotę z Pogonią Szczecin jest niewiele, u mnie teraz każdy zawodnik ma "czystą kartę". Porządek i dyscyplina będą w zespole na pierwszym miejscu, nie będziemy się z piłkarzami dąsać czy obrażać na siebie, każdy ma wiedzieć, co do niego należy. Oglądałem Stal w telewizji w meczu z Flotą w Świnoujściu i uważam, że zespół nie jest tak słaby, by zajmować ostatnie miejsce w tabeli. I może grać znacznie lepiej. Ja w przeszłości objąłem Groclin Grodzisk Wielkopolski, gdy miał jeden punkt na koncie po dwunastu kolejkach, ale zdołaliśmy się utrzymać.

Trener Białek prowadził ostatnio trzecioligową Stal Mielec, ale po propozycji ze Stalowej Woli rozwiązał z mieleckim klubem umowę za porozumieniem stron. Z władzami stalowowolskiego klubu dogadał się też Przemysław Cecherz, któremu Stal nie będzie musiała płacić pieniędzy do końca rundy jesiennej. Cecherz planuje teraz staż we francuskim Auxerre.

Janusz Białek rozmawiał o zespole ze Stalowej Woli z Przemysławem Cecherzem kilka godzin, jego poprzednik przekazał mu wszelkie informacje, a potem też oglądał trening z boku. Nowy trener "Stalówki" za jeden z największych sukcesów w karierze uważa pokonanie z Polonią Warszawa w europejskich pucharach FC Porto 2:0, gdy na ławce Portugalczyków zasiadał sam Jose Mourinho. We wtorek szkoleniowiec rozmawiał na stadionie z kibicami Stali, a po treningu fani naszego zespołu rozmawiali na boisku także z piłkarzami. Dyskusja była ostra, ale może tego właśnie fatalnie spisującej się do tej pory drużynie było trzeba…

Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie