Energetycy odmówili podłączenia prądu do mieszkań w bloku przy ulicy Piekoszowskiej 57 w Kielcach. Czekają, aż wprowadzi się ponad polowa lokatorów. - Mieszka już kilkanaście rodzin z dziećmi, czy starsi, chorzy ludzie, jak ja. Jak mamy żyć bez prądu? - pyta Henryk Jedliński.
Lokatorzy otrzymali klucze już w sierpniu, mogli się wprowadzać od września. Wielu z nich natychmiast zwiozło meble, bo skończyły się umowy najmu dotychczas zajmowanych lokali.
- W zakładzie energetycznym powiedzieli, że założą liczniki jak wprowadzi się co najmniej 60 procent lokatorów. Wyliczyli sobie, że będzie to 6 października. Wiele rodzin wprowadziło się w pierwszych dniach września i jak one mają żyć? Jestem chory na cukrzycę, astmę, po dwóch zawałach, pięciu operacjach, korzystam z różnego sprzętu medycznego na przykład pompy inhalacyjnej i nie mam możliwości jej naładować. Nie mogę korzystać z tego mieszkania, wyjechałem do syna i czekam na prąd - mówi Henryk Jedliński.
Bez lodówki, telewizora ale z kablówką
Córka Haliny Bogdan, także dostała mieszkanie przy ulicy Piekoszowskiej. Zwiozła meble, ale w nim nie przebywa. - Jak żyć bez prądu? Nie ma jak podłączyć lodówki, telewizora, a wieczorem trzeba by siedzieć przy świecach. Nawet kablówka jest podłączona, a prądu nie można się doprosić. Wodę i gaz włączyli od razu po zawarciu umowy, a energetycy każą czekać ponad miesiąc. To państwo w państwie. Córka jeździ do nich prawie codziennie, aby uprosić przesuniecie terminu, ale są nieubłagani. Jak tak może być ? Przecież to nie jest usługa za darmo - przypomina pani Halina.
Małgorzata Brona z malutką córeczka nie miała wyjścia i musiała wprowadzić się do mieszkania bez prądu. - Do tej pory żyliśmy w strasznych warunkach, wolę jednak tu mieszkać bez światła. Chodzimy spać z kurami o 19 godzinie. Pranie robię u mamy. Tam też jemy, bo bez lodówki nie ma gdzie trzymać żywności - przyznaje.
Podłączą wcześniej
W Rejonowym Zakładzie Energetycznym w Kielcach nie otrzymaliśmy wyjaśnień, skierowano nas do Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego w Skarżysku, do rzecznika prasowego, którego wczoraj nie było w pracy. - Pracownicy nie mogą się wypowiadać, tylko przedstawiciele zarządu, a ja sprawy nie znam. Nie wiem czemu tak długo się czeka. Proszę pytania wysłać mailem i odpowiemy jutro - poinformowała Izabela Tomaszewska.
Po kilku minutach zadzwoniła z informacją, że prąd zostanie włączony w piątek.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?