Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomskie fotoradary biją dotkliwie po kieszeniach kierowców. Ale nie wszystkich. Sprawdziliśmy, kto nie zapłaci

Redakcja
Ustawiony na tym słupie na ulicy Warszawskiej w Radomiu fotoradar bije rekordy wykonywanych zdjęć
Ustawiony na tym słupie na ulicy Warszawskiej w Radomiu fotoradar bije rekordy wykonywanych zdjęć Piotr Kutkowski
Zła wiadomość - od stycznia do sierpnia tego roku dwa działające w regionie radomskim fotoradary zrobiły blisko 5 tysięcy zdjęć kierowcom przekraczającym dozwoloną prędkość. Wiadomość dobra dla części tych kierowców - 1141 zdjęć była albo testowa albo nieczytelna i nie będzie za nie mandatów.
- Od styczna do końca sierpnia tego roku radomski fotoradar wykonał łącznie 2 tysiące 986 zdjęć a kozienicki – 1 971 – informuje Grzegorz Giziński.

- Od styczna do końca sierpnia tego roku radomski fotoradar wykonał łącznie 2 tysiące 986 zdjęć a kozienicki - 1 971 - informuje Grzegorz Giziński.

W regionie radomskim policja ma na wyposażeniu dwa fotoradary. Jednym z nich dysponuje Komenda Miejska Policji w Radomiu, drugim - policjanci z Kozienic. Oba urządzenia ustawiane są jednak na terenie całego dawnego województwa. Policjanci wstawiają je albo do skrzynek, albo montują na trójnogu, sami stojąc obok nich.

- Od styczna do końca sierpnia tego roku radomski fotoradar wykonał łącznie 2 tysiące 986 zdjęć a kozienicki - 1 971- informuje Grzegorz Giziński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego mazowieckiej policji

Tegoroczny rekord padł w lipcu, kiedy to jednej nocy ustawiony w skrzynce na ulicy Warszawskiej w Radomiu fotoradar zrobił ponad 400 zdjęć. A robił jej tylko w momencie, gdy samochody jechały z prędkością powyżej 100 kilometrów na godzinę.

TESTOWE BEZ MANDATU

Grzegorz Giziński przyznaje, że nie zawsze zrobienie zdjęcia oznacza wysłanie mandatu. Tylko w tym roku 555 fotek zrobionych przez radomski fotoradar i 586 przez kozienicki nie skutkowało żadnymi konsekwencjami.

- W zdecydowanej większości były to zdjęcia testowe, które urządzenia robiły w momencie, gdy dopiero trwało ustawianie różnych parametrów. W nielicznych przypadkach zawodziły fotoradary, w których najczęstszą awarią jest przepalanie się lampy błyskowej - twierdzi naczelnik.

MANDAT ALBO SĄD

W ponad 50 procentach policjantom udaje się w terminie 30 dniu ustalić kierowcę uchwyconego na zdjęciu i wysłać mu zawiadomienie o mandacie. Pozostali kierowcy, którzy nie "załapią się" w tym terminie, dostaną później zawiadomienie, ale już o skierowaniu sprawy do sądu.

- Tak najczęściej bywa w przypadku, gdy właścicielem pojazdu jest firma leasingowa czy bank. Wtedy procedury znacznie się wydłużają. Pewne jest jednak, że odpowiedzialności się nie uniknie. Urządzenia są naprawdę wysokiej klasy i pozwalają na odczyt nawet numeru rejestracyjnego auta widniejący na nalepce na szybie - przekonuje Grzegorz Giziński.

Piotr KUTKOWSKI
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie