Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzierżawa szpitala w Opatowie - pierwsze przymiarki

Redakcja
- Jeden z warunków dzierżawy szpitala znany jest już dzi-siaj. Najemca musi zagwarantować zatrudnienia dotychczaso-wym pracownikom. Poza tym, zanim dojdzie do przetargu, wszystko poprzedzimy licznymi konsultacjami, nie tylko ze związkami zawodowymi.
- Jeden z warunków dzierżawy szpitala znany jest już dzi-siaj. Najemca musi zagwarantować zatrudnienia dotychczaso-wym pracownikom. Poza tym, zanim dojdzie do przetargu, wszystko poprzedzimy licznymi konsultacjami, nie tylko ze związkami zawodowymi.
Czy władze powiatu łatwo wydzierżawią szpital w Opatowie? Pierwsze firmy robią rozeznanie rynku

O co chodzi?

O co chodzi?

Na ostatniej sesji Rady Powiatu rajcy rozpatrywali cztery projekty uchwał dotyczących przekształcenia opatowskiego szpitala. Ostatecznie radni opowiedzieli się za dzierżawą całego Zespołu Opieki Zdrowotnej: szpitala, oddziału pomocy doraźnej i poradni specjalistycznych. Oznacza to, że nieruchomości zo-stałyby w rękach powiatu, za to prowadzenie opieki lekarskiej w szpitalnych pomieszczeniach z wykorzystaniem obecnego sprzętu medycznego, przypadłoby prywatnej firmie. Z tych pie-niędzy powiat spłaciłby szpitalne, kilkumilionowe długi oraz do-kończył budowę nowego skrzydła.

- Myśleliśmy, że nie znajdziemy nabywcy na nasz szpital, jest jednak inaczej - mówi Zdzisław Saramański, wicestarosta opatowski. I dodaje, że firmy przysyłają już pierwsze zapytania dotyczące warunków najmu.

Jedną z firm, które nie kryją zainteresowania opatowską lecznicą jest Art-Medik. Na terenie województwa świętokrzyskiego firma dzierżawi już szpital w Jędrzejowie. - Wszystko w fazie planów - tłumaczy Robert Frańczak, dyrektor do spraw rozwoju w Art-Medik. - Zależy od warunków, jakie postawi opatowskie starostwo.

W STYCZNIU "NIE"

O firmie Art-Medik, obecnie zarządzającej szpitalem w Jędrzejowie, było głośno w styczniu tego roku. Firma wysłała do starostw list intencyjny, wyrażający zainteresowanie przejęciem szpitali w Kielcach, Opatowie, Starachowicach i Pińczowie, chcąc stworzyć sieć niepublicznych szpitali, gdyż jak twierdził dyrektor Frańczak, pozwoliłoby to na obniżenie kosztów funkcjonowania i automatyczne inwestowanie w nowy sprzęt. Pomysłowi sprzeciwiły się wówczas władze województwa, mówiąc o nie wchodzeniu w żadne "związki" z Art-Medikiem. Oponowali również starostowie powiatów, w tym Kazimierz Kotowski, starosta opatowski, który jako jedyny odpowiedział na list intencyjny: - To prawda, umówiliśmy się na spotkanie, ale nie ma mowy o jakimkolwiek przekazywaniu szpitala (…) Sam list odczytałem jako propozycję współpracy, a nie prywatyzacji. Ponieważ uważam, że rozmawiać trzeba, dzielić się doświadczeniami z różnymi partnerami, będę też rozmawiać z Art-Medikiem. Ale to nie oznacza, że "pozbędę" się szpitala - powiedział Kotowski w styczniu tego roku dziennikarce "Echa Dnia".

Jednak w ciągu tych dziewięciu miesięcy nastąpiła radykalna zmiana w myśleniu na temat przyszłości szpitala w Opatowie. Niedawno opatowscy radni powiatowi podjęli uchwałę o dzierżawie lecznicy.

Wicestarosta Zdzisław Saramański powiedział też, że do dyrektora opatowskiego szpitala, Wojciecha Kielisza napływa korespondencja w sprawie zasad dzierżawy. - Firmy sondują rynek. Przedsiębiorcy poznają warunki z chwilą ogłoszenia przetargu - dodaje Saramański.

TERAZ POSEŁ "NIE"

Tymczasem jeden z czołowych parlamentarzystów polskiej sceny politycznej Przemysław Gosiewski, w liście skierowanym do starosty opatowskiego, zaprotestował przeciwko oddaniu szpitala w prywatne ręce. Poseł miał argumentować, że nie można oddać "prywaciarzowi" inwestycji za 24 miliony złotych pochodzących z budżetu państwa. Dodał też, że on sam zaangażował się w uzyskanie tej kwoty. Faktem jest, że szpital w Opatowie otrzymał znaczące wsparcie za rządów partii przez niego reprezentowanej.

Gustaw Saramański na zarzuty posła nie odpowiedział, gdyż jak twierdzi, nie zna treści listu. - Kiedy ministrem zdrowia był świętej pamięci Zbigniew Religia, opatowskiego szpitala nie uwzględniono w ogólnopolskiej sieci szpitali. Wtedy mówiło się nawet o jego likwidacji - zauważa wicestarosta.

Tomasza Ambryszewskiego ze związku lekarskiego i Jolantę Patraś, przewodniczącą Związku Pielęgniarek i Położnych w opatowskim szpitalu, decyzja radnych dziwi.

- Jestem za restrukturyzacją szpitala, ale w przemyślanej formie - mówi Ambryszewski. - Podczas posiedzenia rady społecznej szpitala mówiliśmy o koncepcji zmian. Na sesji radni podjęli już decyzję: dzierżawa.

Obawy Jolanty Patraś budziło natomiast biznesowe podejście prywatnej firmy, która jej zdaniem, musi zarabiać. - Utrzymanie szpitala w rękach powiatu, daje pacjentom gwarancję leczenia. Ludzie będą umierać przed drzwiami szpitala. Dzierżawca nie będzie instytucją charytatywną i nie wyleczy za darmo - mówiła na ostatniej sesji Rady Powiatu.

Michał LESZCZYŃSKI
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie