Tłumy podziwiały największą maszynę świata (wideo, zdjęcia)

To, jak spodziewają się fizycy, pozwoli odpowiedzieć na pytania dręczące współczesną fizykę: dlaczego cząstki mają masy? Jaka jest natura ciemnej materii, która dominuje we Wszechświecie i dlaczego jest jej tak dużo? Gdzie podziała się antymateria? Czy przestrzeń, w której żyjemy skrywa przed nami dodatkowe wymiary?

Wielki Zderzacz Hadronów - Jak to działa?

Tłumy zwiedzały w sobotę wystawę pod takim tytułem, na którą zaprasza Instytut Fizyki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Po wysłuchaniu wykładu prof. Mrówczyńskiego, który zrozumiałym dla wszystkich językiem przedstawił zasady działania wielkiego zderzacza, wyjaśnił po co go zbudowano goście ruszyli do stanowisk, przy których studenci fizyki UJK objaśniali na przykładzie prostych eksperymentów zjawiska zachodzące w nim zachodzące. Nauka i zabawa były świetne,bo wszystkiego można było dotknąć, spróbować samemu. Można było też obejrzeć fragmenty tego urządzenia i od osób pracujących w CERNie dowiedzieć się znacznie więcej na temat technologii i realiów pracy. To wtedy wychodziło na jaw, że film który tak rozreklamował Wielki zderzacz - Anioły i demony z Tomem Hanksem w roli głównej z rzeczywistością nie ma nic wspólnego. Jest fikcją, ale jak przyznają naukowcy bardzo pomógł w zainteresowaniu ludzi fizyką.

Na to resztą liczą twórcy wystawy, że dzięki niej fizyka stanie się znacznie bardziej zrozumiała i przyjazna. Rzeczywiście , potwierdzają to wszyscy którzy na tej wystawie byli. Warto więc zajrzeć (szansa jest przez najbliższe dwa tygodnie) by poznać świat, którego nie widać, ale który jest.
Wystawa została przygotowana i zaprezentowana po raz pierwszy na Wydziale Fizyki Politechniki Warszawskiej w ramach akcji Warszawskiego XII Festiwalu Nauki "Jak to działa" w roku 2008. Od twego czasu odwiedziła 9 miast wszędzie wzbudzając ogromne zainteresowanie

W przygotowaniu wystawy uczestniczyła grupa polskich instytucji naukowych współpracujących z CERN oraz prowadzących badania w zakresie metod i technologii jądrowych, w tym także naukowcy z Kielc.