Grzegorz Tomecki, trener Czarnych:
Grzegorz Tomecki, trener Czarnych:
- Wynik nie oddaje zupełnie całego spotkania. My mieliśmy swoje okazje i miał je Hutnik, któremu dzisiaj dopisało szczęście. Dziękuję chłopakom za świetny mecz, mam nadzieję, że Kamil Potyrało szybko dojdzie do pełni sił.
Lider tabeli nie miał pomysłu na grę, a podopieczni Grzegorza Tomeckiego wręcz przeciwnie. Szwankowała jednak skuteczność. Pod koniec pierwszej połowy kontuzji nabawił się Kamil Potyrało. Na drugą część spotkania już nie wyszedł i ze stadionu pojechał karetką pogotowia do szpitala. Tam stwierdzono skręcenie stawu skokowego.
W drugiej połowie Czarni znów grali swoje. Trzymali piłkarzy Hutnika z dala od własnej bramki starając się grać z kontry. Jednak z takich akcji mogła zakończyć się bramką. Kajda minął zwodem obrońcę wychodząc sam na sam. Ten jednak zatrzymał piłkę ręką, za co został ukarany przez krakowskiego arbitra żółtą kartką. Odpowiedzią gospodarzy była akcja z 65 minuty, po której Hutnik objął prowadzenie. Jej autorem był Michał Nawrot. Obraz gry nie uległ zmianie do 85 minuty. Wtedy to jeden z piłkarzy Hutnika wpadł między obrońców w pole karne Czarnych. Jego strzał fantastycznie obronił Daniel, po czym arbiter… wskazał na wapno. W drugim podejściu napastnik z Krakowa już się nie pomylił ustalając wynik na 2:0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?