Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima zaskoczyła drogowców w grudniu!

Zdzisław SUROWANIEC Grzegorz LIPIEC
Wszystkie główne ulice Tarnobrzega w czwartek były w fatalnym stanie. Zima, jak zwykle, zaskoczyła drogowców.
Wszystkie główne ulice Tarnobrzega w czwartek były w fatalnym stanie. Zima, jak zwykle, zaskoczyła drogowców. G. Lipiec
Przyroda przypomniała, że jednak jest zima. W czwartek drogi naszego regionu były bardzo śliskie. Doszło do kilku wypadków, na szczęście w większości przypadków ucierpiały w nich tylko samochody.

Zima po raz kolejny zaskoczyła drogowców w Tarnobrzegu. W czwartek nasi czytelnicy nieustannie alarmowali o nie odśnieżonych ulicach w tym mieście. Lepiej było w Stalowej Woli, choć i tam drogi były bardzo śliskie.

PARALIŻ W TARNOBRZEGU

Mimo że opady śniegu były zapowiadane już od dłuższego czasu, to i tak spółka odpowiedzialna za utrzymanie dróg w okresie zimy w Tarnobrzegu na razie nie radzi sobie z odśnieżaniem miejskich arterii.
- Śnieg pada od środy, ale na wielu ulicach Tarnobrzega nikt nie widział jeszcze żadnego pługa ani piaskarki. Samochody ślizgają się na ulicach, a piesi brodzą po kostki w białym puchu - żalili się czytelnicy, dzwoniący do naszej redakcji.

- Jeżdżę do pracy z Sandomierza. Kiedy wjeżdżam do Tarnobrzega, zamiast czarnej drogi mam lód i śnieg. Nie rozumiem, w Stalowej Woli czy też w Sandomierzu zima nikogo nie zaskoczyła, ale tutaj, jak zwykle, miasto musi być sparaliżowane - mówi jeden z naszych czytelników, który zadzwonił do redakcji "Echa Dnia".
W czwartek zasypane były wszystkie główne ulice Tarnobrzega, w tym również i Wisłostrada, czyli droga wylotowa do Rzeszowa. Kierowcy mieli również problemy z jazdą po drodze krajowej numer 9, na odcinku między Tarnowską Wolą a Nową Dębą.

Przetarg na zimowe utrzymanie dróg, ulic, placów i chodników w Tarnobrzegu wygrała spółka ASA. Za 720 tysięcy złotych "siarkowy gród" miał być odśnieżony w taki sposób, jak nigdy dotąd. Jednak już pierwsze opady białego puchu sprawiły firmie spore kłopoty.
Mimo opadów śniegu, autobusy Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej oraz Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu nie miały żadnych opóźnień i kursowały zgodnie z rozkładami jazdy.
W czwartek na tarnobrzeskich drogach doszło do kilku niegroźnych kolizji.

LEPIEJ W STALOWEJ WOLI

Już od środy po południu i przez noc trwało intensywne odśnieżanie Stalowej Woli. W czwartek na ulicach pracowały cztery piaskarki i cztery ciągniki. Mimo to, ulice były białe od śniegu.
Na skrzyżowaniu Alej Jana Pawła II i ulicy Popiełuszki przed południem w czwartek doszło do zderzenia osobowego volvo na niżańskich numerach rejestracyjnych z subaru. Była to tylko niegroźna stłuczka.

Gorzej było podczas poślizgu, w jaki wpadł dostawczy renault master na gliwickiej rejestracji na drodze krajowej w Karczmiskach koło Zaleszan. Auto zjechało z nasypu drogowego i przewróciło się na bok.
Pasażerowie zaklinowali się w kabinie i na pomoc przyjechała straż pożarna. Drogi były jednak w takim stanie, że strażacy jechali na pomoc z prędkością pięćdziesięciu kilometrów na godzinę.
Jak się dowiedzieliśmy w dyrekcji stalowowolskiego PKS, autobusy kursowały bez opóźnień. - Jesteśmy dobrze przygotowani do zimy, wymieniliśmy paliwo na zimowe, mamy sprawne rozruszniki zewnętrzne i urządzenia grzewcze - powiedział nam Adam Gąsecki, dyrektor do spraw eksploatacji.

Także w Miejskim Zakładzie Komunalnym otrzymaliśmy potwierdzenie, że urządzenia odśnieżające pracują pełną parą i cały sprzęt jest w użyciu na ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie