Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nadchodzą, nadchodzą nacjonaliści". W Stalowej Woli pojawiła się tajemnicza organizacja młodzieżowa

Zdzisław SUROWANIEC
Liczą się młodość i kominiarka.
Liczą się młodość i kominiarka. Z. Surowaniec
W Stalowej Woli pojawiła się nowa organizacja młodzieżowa. Jednym z jej haseł jest: "Wiara, młodość, nacjonalizm". Są aktywni od czerwca. Miasto jest oklejone niewielkimi ulotkami z hasłami Autonomicznych Nacjonalistów.

Są one przybijane do drzew, przylepiane nawet na pojemnikach na śmieci.

WIEC NACJONALISTYCZNY

Swoją działalność rozpoczęli w tym roku, w czerwcu, od namawiania do bojkotu wyboru posłów do europarlamentu. 1 listopada zachęcali do pamiętania o narodowych bohaterach. 11 listopada wyjechali do Warszawy, gdzie wspólnie z nacjonalistycznymi organizacjami zorganizowali marsz w Święto Niepodległości. 13 grudnia pokazali się w Stalowej Woli. Wzięli udział w marszu milczenia w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego.

Obchody 13 grudnia w Stalowej Woli rozpoczęły się od spotkania przed krzyżem przy bramie numer 3 Huty Stalowa Wola. Wśród zgromadzonych byli uczniowie klasy wojskowej z "budowlanki", w mundurach. Naprzeciw nich stanęła grupa młodych ludzi, związanych z organizacją Autonomiczni Nacjonaliści Stalowa Wola. Trzymali baner z napisem "Gdzie jest sprawiedliwość w tym »praworządnym« kraju?"
Robią wszystko, aby wyglądać tajemniczo i nawet im się to udaje. Przede wszystkim nie godzą się na kontakty z prasą. Mają stronę w Internecie i tylko tam można się o nich czegoś dowiedzieć. Wysłaliśmy na ich skrzynkę pocztową prośbę o kontakt. Nie przyszła żadna odpowiedź. Pozostało więc tylko przyjrzeć się temu, co sami piszą o sobie w Internecie.

KONTROLOWANE MEDIA

Na ich stronie internetowej, pod adresem www.answ.wordpress.com, jest taka relacja z marszu milczenia: "Kilka minut przed rozpoczęciem obchodów zjawiliśmy się tam w liczbie ponad 20 osób. Jako że byliśmy grupą odróżniającą się od pozostałych uczestników, zostajemy zaczepieni przez dziennikarzy, jednak nie zamierzaliśmy wdawać się w dyskusję z mediami, toteż informujemy, że nie będziemy odpowiadać na żadne pytania. Marsz w milczeniu przeszedł przez miasto, bez żadnych niepotrzebnych ekscesów, obyło się bez żadnych prowokacji ze strony uczulonych na dźwięk słowa nacjonalizm".

Nie wiadomo, co mieli na myśli, pisząc, że "zostali zaczepieni przez dziennikarzy", może to, że ci robili im zdjęcia. Natomiast deklaracja, że "nie będą odpowiadać na żadne pytanie dziennikarzy" stawia sprawę jasno i nie pozostawia żadnych wątpliwości, że nawiązane z nimi kontaktu jest stratą czasu. Zresztą prasa to dla nich "kontrolowane media".

WRÓCĄ Z PEWNOŚCIĄ

W kolejnej relacji ze strony Autonomicznych Nacjonalistów Stalowa Wola jest opis nacjonalistycznej manifestacji w Warszawie 11 listopada: "Oprócz nas do Warszawy wybrali się również członkowie stalowowolskiej Zadrugi. Pełny autokar wyruszył także z sąsiedniego Tarnobrzega. Na placu zamkowym zjawiliśmy się około godziny 13.40. O tej godzinie było tam obecnych na oko 250 osób i oczywiście sporo policji. Wśród manifestantów widoczne były transparenty ONR, Narodowego Odrodzenia Polski, Falangi, Ligi Obrony Suwerenności, Nacjonalistycznego Stowarzyszenia Zadruga, Niklotu i Obozu Wielkiej Polski. Oprócz tych grup było wielu nie zrzeszonych nacjonalistów i sympatyków, dołączających podczas manifestacji. Wszystkich osób było blisko 500. Podczas pochodu skandowano hasła »Wolność słowa dla nacjonalistów«, »USA Imperium zła«, »Narodowi, aktywni, radykalni«, »Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę« oraz jedno z najgłośniejszych haseł - »Nadchodzą, nadchodzą nacjonaliści«. Oprócz okrzyków i transparentów ładny efekt dały także odpalone przez warszawskich aktywistów race. W czasie manifestacji doszło do kilku niewielkich incydentów z »fanami samby« (czyt. antyfaszystami), którym mobilizacja, mimo szumnych zapowiedzi, raczej się nie udała i gdyby nie kordon policji, to mieliby niewielkie szanse w ewentualnym starciu".

"Z pewnością zjawimy się na kolejnej listopadowej manifestacji, by pokazać, że Polska, mimo iż sprzedana przez rządzących, jeszcze nie zginęła" - kończą takim wyznaniem.

TRZEBA BYĆ MŁODYM

Przeglądamy kolejne strony internetowe i napotykamy na wyjaśnienie, kim są autonomiczni nacjonaliści: "Jesteśmy grupą młodych ludzi, których łączy chęć działania i promocji postaw odmiennych od tych, które propagują media i demokratyczny reżim. Naszym celem jest zachęcenie młodzieży do obrony ojczystego kraju i wartości patriotycznych, obrony samych siebie i swojego narodu przed rosnącym zagrożeniem multikulturalizmem, globalizacją, kapitalistycznym wyzyskiem i zbrodniczym syjonizmem oraz terrorem wszechtolerancji. Pragniemy zachęcić młodych ludzi i zmobilizować samych siebie do obrony przed opresyjnym, antynarodowym systemem, w którym przyszło nam żyć, a który ubóstwiać każą nam wykreowane przez kontrolowane media pseudoautorytety. Opowiadamy się przeciwko wszystkiemu, co zagraża naszej narodowej i rasowej tożsamości i kulturze. Naszym istnieniem i działaniem chcemy pokazać, że nie wszyscy biernie godzą się na dewastację świata, w którym żyjemy, by sprzeciwić się destrukcyjnym działaniom rządu i mediów oraz organizacji działających w okolicach władzy i zajmujących się walką z nacjonalizmem".

Na koniec można przytoczyć takie wyznanie Autonomicznych Nacjonalistów: "Jesteśmy dopiero na początku drogi do lepszego zorganizowania się i podjęcia jak najszerszej działalności, dołożymy wszelkich starań, by inicjatywa ta nie była kolejną bezowocną próbą zorganizowania stalowowolskich nacjonalistów, liczymy więc na wasz odzew i wsparcie".

BEZ TWARZY

Prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak, z wykształcenia historyk, zapytany o Autonomicznych Nacjonalistów, odpowiedział: - Pojęcia nie mam, kim są. To jakaś hybryda, subkultura. Obawiam się, że nie byli uważnymi uczniami na lekcjach historii. Ale w wolnym kraju można sobie mieć poglądy, jakie się chce. Tylko dlaczego przy tym zasłaniają twarze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie