We wtorkowy wieczór, na ulicy Polnej w pobliżu Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskiego idący chodnikiem mężczyzna, prowadzący rower, nagle upadł. Świadkowie zdarzenia powiadomili pogotowie ratunkowe. Po kilku minutach przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Nie wiadomo jeszcze co było bezpośrednią przyczyną śmierci, zostanie to ustalone po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Być może mężczyzna żyłby, gdyby któryś z przechodniów wiedział, jak udzielić mu pierwszej pomocy.
- Większość ludzi, która w tym czasie przechodziła obok niestety nie wie jak zachować się w takiej sytuacji i nie potrafi udzielić pierwszej pomocy- mówi Dariusz Czupryński, ratownik ostrowieckiej stacji pogotowia.- Ludzie nie umieją też przeprowadzić resuscytacji, czyli masażu serca i sztucznego oddychania.
Sytuacja w Ostrowcu Świętokrzyskim nie różni się od reszty kraju. Mimo wielu akcji prowadzonych przez ratowników Związku Harcerstwa Polskiego i Polskiego Czerwonego Krzyża społeczeństwo wciąż nie wie, jak nieść pomoc. A przecież każdy obywatel ma obowiązek udzielić pomocy człowiekowi znajdującemu się w stanie niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.
- Nie można wykluczyć tego, że mężczyzna żyłby, gdyby ktoś udzielił mu pomocy do przybycia pogotowia - mówi Dariusz Czupryński. - Jeśli od chwili zatrzymania oddechu świadkowie zdarzenia przystąpiliby do ratowania, ten człowiek na pewno miałby większe szanse na przeżycie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?