Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy żyjesz w rytm pogody to znak, że jesteś meteopatą

KAK
Zmieniające się pory  roku wpływają na organizm, który  potrzebuje czasu, by się do nich przystosować. Zimą największy problem mamy  z  wystarczającym brakiem światła dziennego.
Zmieniające się pory roku wpływają na organizm, który potrzebuje czasu, by się do nich przystosować. Zimą największy problem mamy z wystarczającym brakiem światła dziennego. archiwum
Cierpią z powodu uporczywego bólu głowy, gdy "skacze" ciśnienie, ogarnia ich senność i apatia, kiedy za oknem jesienna szaruga. Wczasy w innych strefach klimatycznych to dla nich wielkie wyzwanie.

Niże i wyże atmosferyczne mają nad nimi prawie niepodzielną władzę. Meteopaci, bo o nich mowa, żyją w rytm zmieniającej się aury.

Gdy zegar szwankuje...

Nie tylko meteopaci żyją podporządkowani zmianom powodowanym przez przyrodę. Nawet ci, którzy na co dzień nie odczuwają dotkliwie skutków zmian w środowisku, podporządkowani są zmieniającym się porom roku i porom dnia i nocy. Zmieniające się pory roku wpływają na organizm, który potrzebuje czasu, by się do nich przystosować. Meteopaci cierpią na zaburzenia biologicznego zegara, które powodują, że przystosowanie się do nowych warunków sprawia im ogromny dyskomfort psychiczny i fizyczny. Problemy łączą się z rejestracją przez organizm natężenia światła w otoczeniu i produkcją hormonu - melatoniny. Ma to wpływ na system nerwowy, mózg, przemianę materii i aktywność organizmu.
- Wielu lekarzy stoi jednak na stanowisku, że meteopatia to problem związany bardziej z psychiką człowieka niż z faktycznym, fizycznym i dominującym wpływem pogody i klimatu na organizm. - mówi Jolanta Wieczorek, lekarz rodzinny.

Wiosenno - jesienny horror

- Bycie meteopatą to prawdziwe utrapienie - opowiada 28-letnia Bożena - Pogoda wyznacza jak będziesz się czuć: czy będzie ci pękać głowa, będziesz czuł się ospały, a brak słońca zabierze nadzieję na optymistyczny dzień. Czasem mogłabym przespać cały dzień, innym znów razem nie mogę zasnąć. Pogoda i klimat czasem rujnuje moje plany zawodowe, życiowe nawet wakacyjne.

Pory przejściowe jak wiosna czy jesień niosą najwięcej zagrożeń dla meteopatów. Pogoda jest wtedy najbardziej kapryśna: skacze ciśnienie, waha się temperatura, raz jest słońce raz deszcz, śnieg czy burza. Powoduje to, że organizm próbuje nieustannie przystosowywać się do zmiennych warunków - co rodzi stres. U meteopatów stres ten potrafi skutecznie utrudniać normalne, codzienne funkcjonowanie. Przesilenia wiosenne i jesienne dają się we znaki osłabieniem systemu immunologicznego. Organizm staje się bardziej podatny na infekcje wirusowe i inne choroby.

Ostrożnie z urlopem

Jadąc na urlop, meteopaci muszą liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami zmiany klimatu. Zamiast fantastycznego wypoczynku mogą odczuwać zmęczenie, apatię, zmienne nastroje. Lekarze twierdzą, że organizm meteopatów do tego stopnia reaguje na inne warunki klimatyczne, że zachodzą zaburzenia układu krążenia i układu nerwowego. U osób szczególnie wrażliwych pogoda może wywołać nawet arytmię serca czy depresję. Zdarza się, że meteopaci tak niezwykle przeżywają klimatyczne zmiany, że powoduje to nawroty chorób, dawnych kontuzji.

Klimatyczna tarapia

Choć meteopaci powinni ostrożnie planować urlop, wskazane jest dla nich leczenie klimatyczne. Najlepsze warunki do takiej terapii stwarza klimat nadmorski, gdzie jest duże nasłonecznienie, powietrze jest wilgotne i nasycone jodem. Słona woda wycisza organizm i działa uspokajająco. Dobry odpoczynek to także urlop w terenach lesistych, gdzie powietrze zawiera dużo tlenu i wilgoci, dodatkowo lasy iglaste oddziałują na organizm aromaterapeutycznie - uspokajająco.
Według specjalistów, góry są już znacznie gorszym miejsce wypoczynku dla meteopatów. Przede wszystkim nie powinny się tam wybierać osoby ze skłonnościami do uporczywych migren, skarżące się na brak snu.

Człowiek kontra klimat

Życie człowieka, od momentu pojawienia się go na Ziemi, zawsze było podporządkowane różnym sezonom, aurom, klimatom. I choć teraz nasze życie codzienne, aż tak bardzo nie jest determinowane przyrodą, to nadal zachowaliśmy ślady jej wielkich wpływów. Wiosna nadal kojarzy się z czasem odnowy, lato, jako najmniej grymaśna pora roku, sprzyja wytężonej pracy - mamy wtedy najwięcej energii, jesień pozwala na wyciszenie i przygotowanie do odpoczynku, który trwa przez całą zimę. Tyle, że zmieniające się ostatnimi laty warunki klimatyczne przynoszą coraz więcej anomalii pogodowych. Przyroda nie daje wiele nam czasu na aklimatyzację... Nie jest to dla meteopatów najlepsza nowina.

Co pomaga?

-Stres jest jedną z przyczyn zaburzeń "zegara biologicznego", a pomocna w jego zwalczaniu jest codzienna dawka ruchu.

-Meteopaci powinni systematycznie ćwiczyć i zażywać ruchu na świeżym powietrzu. Ruch bowiem zwalcza niekorzystne nastroje zależne od pogody.

-Spacery, jazda na rowerze zapewniają porcję słońca, tlenu i niezbyt forsownego ruchu.

-Meteopaci mogą wspomagać organizm preparatami ziołowymi o działaniu wzmacniającym, relaksującym, poprawiającym nastrój.

- Jedzenie owoców i warzyw bogatych w mikroelementy i witaminy sprzyja wzmacnianiu organizmu, by łatwiej znosił "pogodową huśtawkę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie