Kradł gaz gumową dętką i…doprowadził do wybuchu
Redakcja
Mieszkańcy zniszczonej przez wybuch gazu klatki w bloku przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach zaczęli w środę wynosić swoje rzeczy. Co najmniej przez najbliższe pół roku nie wrócą do domów. Tyle czasu ma zająć odbudowa zniszczonych mieszkań.
Jak już wczoraj pisaliśmy, do wybuchu gazu doszło dlatego, że lokator z czwartego pietra nielegalnie podłączył się do instalacji, od której wcześniej został odcięty. Jak ustaliliśmy, do połączenia rur użył… gumowej dętki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!