Na tę decyzję, która została podjęta na piątkowym posiedzeniu zarządu stalowowolskiego klubu, kibice "Stalówki" czekali od dawna. Sportowa spółka akcyjna ma powstać w oparciu o klub i Wodex, firmę, w której klub ma większość udziałów. Droga dla kolejnych akcjonariuszy, którzy chcieliby dołączyć do spółki, jest otwarta.
- Utworzenie spółki sprawdziło się, jeżeli chodzi o nasz zespół koszykarzy, występujący w ekstraklasie i chcemy, by podobnie sprawdziło się to, jeżeli chodzi o naszych pierwszoligowych piłkarzy. Mamy nadzieję, że mimo trudnej sytuacji w tabeli, drużyna piłkarzy zdoła sobie wiosną zapewnić utrzymanie - mówi Leszek Kaczmarski.
Prezes podkreśla, że wstępnie były już prowadzone rozmowy z przedstawicielami firm, które mogłyby wejść do spółki Stal Stalowa Wola SA.
- Firmy z naszego miasta będą mogły się wykazać. Piłka cieszy się dużą popularnością i myślę, że to przyciągnie do naszej spółki akcjonariuszy, którzy oczywiście będą mieli wpływ na zarządzanie nią - dodaje prezes Stali.
Na razie jednak Stal boryka się z kłopotami finansowymi i nie stać jej choćby na spektakularne transfery w pierwszoligowym zespole piłkarzy w przerwie zimowej.
- Będziemy chcieli pozyskać zimą do drużyny nowych piłkarzy, których wskazał trener Janusz Białek, chociaż sytuacja w klubie jest trudna - przyznaje Leszek Kaczmarski. - Na razie najważniejsze jest jednak dla nas to, by wypłacić naszym piłkarzom finansowe zaległości, tak jak obiecaliśmy im po rozmowach w grudniu. I wszystko wskazuje na to, że te zaległości zostaną w najbliższym czasie wypłacone.
Więcej w sobotnim, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?