Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upadek Collar Textilu. Ludzie dostaną zaległe pensje

Jarosław SKRZYDŁO
Likwidator i właściciel "Collar Textil”, Jerzy R (na zdjęciu tyłem) został zasypany gradem pytań i pretensji rozgoryczonych pracownic.
Likwidator i właściciel "Collar Textil”, Jerzy R (na zdjęciu tyłem) został zasypany gradem pytań i pretensji rozgoryczonych pracownic. fot. Aleksander Piekarski
- Dziewczyny wygrałyśmy! - cieszyła się dziś grupa około 30 pracownic opatowskiej firmy "Collar Textil". Sąd Rejonowy w Kielcach ogłosił jej upadłość. Szwaczki będą mogły odzyskać zaległe pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Sprawa "Collar Textilu"

Sprawa "Collar Textilu"

Opatowską szwalnię Collar Textil w październiku tego roku postawiono w stan likwidacji. Trzystu pracowników dostało wy-powiedzenia. Spółka zalega im kilkumiesięczne wynagrodzenia. Na okrągło trwała okupacja zakładu. Doszło także do głodówki. Sprawa trafiła do prokuratury w Opatowie, która uznała, że w "Collar Textilu" mogło dochodzić do łamania nie tylko podstawowych praw pracowniczych, ale działania na szkodę spółki.

Przed rozprawą w sądzie było bardzo nerwowo. Pracownice obległy właściciela i zarazem likwidatora "Collar Tekstilu", Jerzego R, któremu prokuratura postawiła już zarzuty działania na szkodę spółki.
Nerwowa wymiana zdań

- My mamy dzieci, jesteśmy bez pieniędzy. Pan nas oszukał! - krzyczały zdesperowane kobiety do likwidatora. - Jak kamery będą mnie kręcić to nie wejdę na salę i ludzie nie dostaną pieniędzy - unosił się Jerzy R. - Czego się boisz, co masz do ukrycia? - wykrzykiwały pracownice. Likwidator przekonywał, że pomógł przygotować dokumenty dla sądu oraz że jego decyzje i polecenia były sabotowane. Nie ujawnił jednak, przez kogo i dodał: - Ja też do końca pensji nie dostałem - po tych słowach zrobiło się bardzo gorąco i wymianie zdań przysłuchiwała się już pilnująca porządku w gmachu sądu policja…
Wniosek o upadłość firmy złożyła gmina Opatów, której spółka zalega około 150 tysięcy złotych za podatek od nieruchomości oraz wodę. Z podobnym wnioskiem wystąpiło kilkudziesięciu pracowników firmy, którzy od kilku miesięcy nie dostają wynagrodzeń. W toku rozprawy okazało się, że wierzytelności wobec nich wynoszą… 2 miliony 800 tysięcy złotych. - To ogromna kwota - skomentowała sędzia Iwona Ruziewicz.

Jest majątek

Sąd dwa wnioski o upadłość rozpatrywał łącznie, przychylił się do nich sam likwidator, który wyjaśniał, że dokumenty o upadłość złożył wcześniej do sądu w Krakowie, ale nie wie, na jakim etapie jest sprawa. Krzysztof Chałupczak, szef zakładowej "Solidarności" występując w imieniu pracowników stwierdził, że likwidator zbyt długo zwlekał ze złożeniem wniosku, a ten przedłożony w Krakowie był tylko po to, by wykazać rzekomą szczerość właściciela wobec załogi.

Nadzorca sądowy Piotr Skrzypek, stwierdził, że firma nie ma gotówki lecz inny majątek, który można zbyć, by choć w części zaspokoić roszczenia wierzycieli. To między innymi nieruchomość obłożona hipoteką, z której można uzyskać 400 tysięcy złotych, należności od kontrahentów w kwocie 1 miliona 700 tysięcy. Co miesiąc jest ponadto 10 tysięcy złotych, które wpływa z tytułu najmu lokali.

Radość po orzeczeniu

Gdy sąd udał się na półgodzinną naradę na korytarzu pracownice znów przycisnęły likwidatora. - Nie jesteśmy głupie tak jak pan myśli. Życzymy, żeby spotkało pana to, co nas - podkreślały.
Po tym, jak sędzia Iwona Ruziewicz wypowiedziała słowa. "Sąd postanawia ogłosić upadłość Collar Textil" na sali rozległy się brawa. - Dziękujemy! - krzyczały pracownice nie kryjąc emocji.

Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że nie ma żadnych wątpliwości, iż dłużnik jest niewypłacalny. Wskazał także, że z masy upadłościowej możliwe będzie zaspokojenie wierzycieli, a pracownicy mogą już ubiegać się o wypłatę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie