Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wataha wilków grasuje w pobliżu gospodarstw. Drapieżniki zagryzają inne zwierzęta

Wojciech TATARA
Stanisław Baran: - Nie mam wątpliwości, że tę sarnę zagryzł wilk.
Stanisław Baran: - Nie mam wątpliwości, że tę sarnę zagryzł wilk.
W sąsiadującej z Rzeszowem Lubeni, tuż przy budynkach mieszkalnych znaleziono zabite koźle sarny. Myśliwi nie mają wątpliwości, że zwierze zostało zagryzione przez wilka.

- Mąż szedł do pracy i zobaczył, że martwa sarna leży pod naszym domem. Zawiadomiłam urząd gminy, myśląc, że zwierzę zagryzły bezpańskie psy. Do głowy by mi nie przyszło, że to robota wilka - opowiada Halina Zięba z Lubeni.

PIĘĆ LUB SZEŚĆ WILKÓW

- Nie ma wątpliwości, że to był wilk - mówi Stanisław Baran, prezes koła łowieckiego Bażant. Jego zdaniem sposób zabicia sarny oraz pozostawione tropy świadczą o tym, że pod dom Zięby zapuścił się, co najmniej jeden basior. Ale wilków w tamtym rejonie grasuje więcej.

- Wataha, z którą mamy do czynienia liczy około pięć lub sześć sztuk. Nasze koło odnotowało trzynaście przypadków zagryzionych przez wilki zwierząt. Jednemu z naszych łowczych udało się dostrzec przemieszczające się drapieżniki - potwierdza Andrzej Grzebyk, prezes koła łowieckiego Bielik.
Wilki zagryzły także kilka psów. - Mieszkaniec Baryczki wybrał się z kundelkiem na spacer do lasu. Pies się oddalił i zaginął. W pobliżu gdzie spacerował ten mężczyzna znaleźliśmy trop dużego basiora, który najprawdopodobniej porwał psa i go zagryzł - dodaje Stanisław Baran. Podobne przypadki odnotowano w Lubeni, Straszydlu i Błażowej.

Skąd pod Rzeszowem wzięły się wilki? - Najprawdopodobniej przywędrowały z Bieszczadów - sugerują myśliwi.

ODSTRASZĄ WATAHĘ

Problem z drapieżnikami chce rozwiązać wójt gminy Lubenia Adam Warzybok. - Spotkałem się z prezesami obydwu kół łowieckich działających na terenie gminy i spróbujemy odstraszyć wilki jak najdalej od zabudowań - uspokaja.

Akcja myśliwych odbędzie się w najbliższych dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie