W Stali obradował w czwartek zarząd. Sytuacja finansowa klubu nie jest za wesoła, ale władze podtrzymują zamiar utworzenia w maju sportowej spółki akcyjnej w oparciu o zespół pierwszoligowych piłkarzy. Na razie trzeba jednak zbudować w przerwie zimowej zespół, który może powalczyć o utrzymanie wiosną w pierwszej lidze.
POTRZEBUJĄ BRAMKARZA
- Trener Białek cały czas ma "zielone światło", jeżeli chodzi o transfery w przerwie zimowej. Wiadomo jednak, że mamy ograniczone możliwości - mówi Jerzy Lompe, który społecznie pełni funkcję członka zarządu Stali. - Na pewno nasz zespół potrzebuje jeszcze bramkarza, który byłby zmiennikiem dla Stanisława Wierzgacza.
Na razie jedynym nabytkiem Stali pozostaje ukraiński pomocnik z Hetmana Zamość Iwan Litwiniuk, którego chwali trener Białek. Podobnie jak napastnika Kamila Gęślę, który chce wrócić do stalowowolskiej drużyny z Wisły Płock. W sobotę nasz zespół ma w planach rozegrać sparing u siebie o godzinie 11 z Resovią Rzeszów, o ile warunki na to pozwolą. Być może pojawią się w nim kolejni nowi gracze, bo jak przyznaje szkoleniowiec Stali, chętnych do gry w Stalowej Woli nie brakuje. Ale wiele jak zwykle będzie zależeć od finansów.
- Mam nadzieję, że uda nam się odpowiednio przygotować boisko na sparing z Resovią. Jeżeli jednak nie będzie nadawać się do gry, możemy pojechać na mecz do Rzeszowa. Sprawa rozstrzygnie się w piątek - mówi Janusz Białek.
W Stalowej Woli pojawił się Adam Łagiewka, pomocnik, który był na zwolnieniu lekarskim. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie wiosną grał w Stali prezes Leszek Kaczmarski, który pełni też w klubie obowiązki dyrektora po zwolnieniu Dariusza Schlage, ma rozwiązać z Łagiewką umowę.
PODEJMIE DECYZJĘ
Niewykluczone, że w rundzie wiosennej w trzecioligowej drużynie piłkarskiej Siarki Tarnobrzeg znów zagrają bracia Dominik i Karol Bednarczykowie. Rozmowy w tej sprawie trwają.
Występ Karola Bednarczyka w sobotnim sparingu Siarki z Sokołem Nisko, który rozpocznie się o godzinie 11 na Zwierzyńcu, jest niemalże pewny. Dominik natomiast podejmie dziś decyzję odnośnie ewentualnego podpisania umowy z drugoligowym zespołem cypryjskim. Dominik Bednarczyk, który jest wychowankiem Pogoni Staszów, tak samo jak Karol, od kilku lat gra na Cyprze. Jeśli nie zdecyduje się na dalszy pobyt w tym kraju, zagra wiosną w drużynie Siarki. Trener Adam Mażysz prowadzi też rozmowy z jednym z obrońców występujących w przeszłości w drugiej, a obecnie w trzeciej lidze. Nazwisko tego zawodnika, na jego prośbę, owiane jest mgiełką tajemnicy. Niewykluczone, że i on pojawi się na sobotnim sparingu.
Nie będzie natomiast trenującego ostatnio z drużyną Siarki, a grającego jesienią w tarnobrzeskim Mokrzyszowie Jakuba Uznańskiego, za którego wypożyczenie działacze Siarki musieliby zapłacić mokrzyszowskiemu klubowi, a "kasy" w Siarce jak na lekarstwo. Niepewna jest też dalsza przyszłość w tarnobrzeskiej drużynie bramkarza Alitu Jakuba Rybusa. Jeśli Paweł Kozieł, rezerwowy dotychczas golkiper Siarki, wyrazi zgodę na obniżenie mu poborów, wtedy Rybus będzie musiał wrócić do Ożarowa bądź też poszukać sobie nowego klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?