Radomscy fotograficy są coraz bardziej aktywni

Przebywanie w zimowych krajobrazach daje możliwość zwolnienia tempa - mówiła Barbara Polakowska. Zgodził się z nią Leszek Jastrzębiowski, prezes Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego.

(fot. fot. Barbara Koś)

Otwarte we wtorek w Miejskiej Bibliotece Publicznej dwie wystawy fotografii ukazują różne spojrzenie autorów na świat a także inną technikę. Pierwszą wystawę zaprezentowała w kawiarni Ekslibris Galeria Zaproszonych.

Jak przypomniał jej szef i inicjator, Edward Kruk, zadaniem Galerii jest szeroki przegląd tego, co się aktualnie w polskiej fotografii dzieje. Dlatego galeryjne wystawy nie mają charakteru konkursu.

- Prace stanowią natomiast wypowiedź artystyczną każdego z zaproszonych autorów - mówił Edward Kruk. - Cała ekspozycja to pokaz tego, co autorzy osiągnęli w ciągu ostatnich lat. Jest to już nasza szósta wystawa od powstania Galerii.

Tym razem oglądać można fotografie Marka Grausza z Torunia, Doroty Kycia z Józefosławowa, Mirosława Mizery i Antoniego Ruta z Poznania, Zbigniewa Stawnego ze Szczecina i Franciszka Subocza z Kozienic.

Wszyscy autorzy są członkami Fotoklubu RP z Regionu Radomskiego i z terenu całej Polski. Na swoim artystycznym koncie mają już szereg nagród i wyróżnień, a swoje prace pokazywali na wielu wystawach ogólnopolskich.

W Małej Galeria Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego otwarto wystawę fotografii "Zimne spojrzenie" Barbary Polakowskiej.

Na wernisaż tej popularnej w środowisku autorki przybyło wyjątkowo wielu gości. Tym razem Barbara Polakowska zarejestrowała na fotografiach to, co ujrzała nad zimowym morzem, przebywając w jednym z nadmorskich sanatoriów.

- Nie powiem, że całe dnie wypełniło mi fotografowanie - zaznaczyła Barbara Polakowska. - Tym bardziej, że nie zawsze pogoda zachęcała do spacerów. Ale trudno nie lubić zimy, choć nie rozpieszcza nas bogactwem kolorów i dokucza nam przenikliwym chłodem, Czasem groźnie podszczypuje mrozem…Ale za to potrafi dużo dać w zamian. W ciągu jednej nocy znany, nieciekawy świat za oknem, może zmienić się w zaczarowana krainę, stworzyć magiczne i fantazyjne formy.

Te właśnie formy Barbara Polakowska ujęła na zdjęciach. Przebywanie w tych krajobrazach daje jej zdaniem, możliwość "zwolnienia tempa", zatrzymania, by móc, choć na chwilę niezwykłością tych form się zachwycić.

Obie wystawy oglądać można do końca marca..