- W dwa tygodnie po ściągnięciu auta z zagranicy musimy przygotować dokumenty do rejestracji. Konieczne jest między innymi zapłacenie akcyzy i opłaty recyklingowej, która dla takich firm jak nasza, należących do sieci recyklingowej, do czwartku była niższa. Od piątku stawki dla każdego, komisów czy osób indywidualnych, są takie same - mówi Grzegorz Tatarski, współwłaściciel jednego z komisów samochodowych w Kielcach. - Tyle że klienci, którzy kupili u mnie w weekend samochód, dziś zadzwonili z awanturą. Poszli do urzędu zarejestrować auto i okazuje się, że wydane przez moją firmę zaświadczenie o uiszczeniu opłaty nie zostało uznane. Mają więc pretensje do mnie.
Rzecz w tym, że auto zostało sprowadzone w styczniu i opłata recyklingowa wówczas została uiszczona, tyle że po niższej niż obowiązująca obecnie stawce. Podobna jest sytuacja tysięcy aut w autokomisach, które zostały ściągnięte przed wejściem w życie nowych przepisów i są opłacone, ale nie są sprzedane.
- Mam kilkanaście takich samochodów i do mnie też już dzwonili wściekli klienci - mówi Piotr Bartosik, właściciel komisu w Starachowicach. - Nie wiem, co robić w tej sytuacji, bo przecież obowiązkowe dla mnie opłaty zostały zapłacone, a teraz ktoś chce od moich klientów ściągnąć je po raz drugi.
KŁOPOT W URZĘDACH
Od piątku weszła w życie nowelizacja ustawy o recyklingu pojazdów. Zgodnie z nowymi przepisami, każde auto rejestrowane od tego dnia ma mieć opłatę w wysokości 500 złotych.
- Od rana zgłosiło się do nas kilka osób, które chciały zarejestrować auto z zaświadczeniem z autokomisu. Cała sprawa wywołała spore zamieszanie, bo ludzie są zdenerwowani i wcale się temu nie dziwię. Na razie jednak nie przyjmujemy dokumentów, czekamy na opinię naszych radców prawnych, którzy zdecydują, jak postąpić - mówi Henryk Stróżecki, naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Kielcach.
Podobnie zadecydował dyrektor Tadeusz Kot z Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Kielcach. Z kolei Starostwo Powiatowe w Starachowicach zwróciło się o wyjaśnienie sprawy do Ministerstwa Ochrony Środowiska, odpowiedzialnego za zmiany przepisów o recyklingu.
CO NA TO MINISTERSTWO?
- O zmianach przepisów informowaliśmy wcześniej sieci recyklingowe. Od piątku honorowane są tylko zwalniające z opłaty recyklingowej zaświadczenia od importerów nowych aut, którzy mogą wydawać także książki pojazdu. Tylko wówczas opłata w wysokości 500 złotych, równa dla każdego, nie musi być pobrana przy rejestracji. We wszystkich innych przypadkach będzie ona obligatoryjna - twierdzi Magdalena Sikorska, rzeczniczka Ministerstwa Środowiska, która zainteresowanych odsyła także do obszernego komunikatu, podwieszonego w piątek na stronie internetowej ministerstwa.
Zdaniem resortu, opłaty 500 złotych nie poniosą tylko osoby, które wszczęły rejestrację samochodu - tzn. złożyły wniosek, ale muszą go uzupełnić - przed 12 marca albo nabywcy nowych aut. Tyle że oznaczałoby to działanie prawa wstecz w stosunku do używanych samochodów, do których opłata - zgodnie z obowiązującym do czwartku stanem prawnym - była zapłacona. Jednak tego ministerstwo na wczoraj nie potrafiło wyjaśnić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?