Procesja, której przewodniczył biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski, wyruszyła w południe z kościoła świętego Wawrzyńca w Nowej Słupi. Krzyż pomiędzy poszczególnymi stacjami niosły między innymi matki, ojcowie, młodzież, nowicjusze, duchowni, samorządowcy, politycy, rolnicy i strażacy.
Przy drugiej stacji ksiądz biskup zaapelował, aby brać wzór z Jezusa. - Pan Jezus bierze krzyż na swoje zbolałe ramiona. W ten sposób uczy nas, abyśmy podejmowali nasze zadania i obowiązki i chętnie wypełniali je rzetelnie - mówił. - Jak często mamy dzisiaj wiele przykładów lekceważenia obowiązków. Lekceważą sobie obowiązki ojcowie i matki, mężowie i żony, dzieci w szkole, młodzież, ci którzy władzę mają. Tak wiele jest tego lekceważenia zadań. Panie Jezu, Ty jednak bierzesz krzyż i uczysz nas, abyśmy brali na swoje ramiona, na swoje życie wszystkie zadania i obowiązki, które służą Bogu, ojczyźnie, kościołowi i naszej rodzinie - powiedział.
Pielgrzymi szli w Wielki Piątek przez Puszczę Jodłową już po raz siódmy. - Pierwsze wzmianki o Drodze Krzyżowej na Święty Krzyż pochodzą z XVI wieku, choć należy przypuszczać, że ta droga istniała wcześniej, w XIV wieku. O jej świętości świadczy to, że pielgrzymowali nią wszyscy królowie polscy - przypomina Henryk Trepka, regionalista z Nowej Słupi i coroczny uczestnik wielkopiątkowych Dróg Krzyżowych na Święty Krzyż.
Po południu w świętokrzyskim sanktuarium rozpoczęła się Liturgia Męki Pańskiej, której przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
