Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga kleszczy w Radomiu! - alarmują weterynarze

Ewelina WITKOWSKA
- Wyjąłem z sierści mojego psa aż 30 kleszczy – mówi Wojciech Minaj, właściciel Hagena. – Teraz codziennie przychodzimy na zastrzyki i kroplówkę.
- Wyjąłem z sierści mojego psa aż 30 kleszczy – mówi Wojciech Minaj, właściciel Hagena. – Teraz codziennie przychodzimy na zastrzyki i kroplówkę. Sz. Wykrota
Do przychodni weterynaryjnych trafia coraz więcej psów chorych na groźną babeszjozę, którą wywołują ukąszenia tych pasożytów. Czy choroba przeniesie się na ludzi?

Słowniczek

Słowniczek

Babeszjoza - tak zwana psia malaria. Choroba wywoływana przez pierwotniaka Babesia canis. Przenoszona jest przez kleszcze i powoduje błyskawiczny rozpad czerwonych krwinek w organizmie. Prowadzi do poważnych uszkodzeń nerek i wątroby. Zakażone zwierzęta bardzo cierpią, bywa też, że zdychają. Objawia się apatią, wysoką temperaturą, brakiem apetytu i bardzo charakterystycznym kolorem moczu (brunatno-herbacianym), niestety pojawiającym się już w zaawansowanym stadium choroby.

W przychodni weterynaryjnej Pankracy w Radomiu spotkaliśmy Wojciecha Minaja, który wyjął ze swojego psa aż 30 kleszczy.

- Już drugi dzień przychodzimy na kroplówkę - mówi pan Wojciech, właściciel pięknego huskiego o imieniu Hagen.

OSOWIAŁY PIES

Hagen trafił do weterynarza na trzeci dzień po ukąszeniu. Właściciela zaniepokoiło zachowanie psa.

Husky, który jest bardzo energicznym zwierzakiem zrobił się osowiały, popadł w apatię i ledwo stał na łapach.

- O tych psach mówi się, że mają ADHD, a tu nagle taka zmiana - opowiada pan Wojciech. - Na początku myślałem, że to zatrucie, ale kiedy w moczu pojawiła się krew, od razu pojechaliśmy do weterynarza. Lekarz zrobił badanie krwi i stwierdził babeszjozę.

TO ISTNA PLAGA

Pies biegał po łąkach na Potkanowie. Ale jak poinformowali nas inni właściciele chorych psów, kleszcze czają się również na Wacynie i na Południu.

- Jak widać kleszcze czają się nie tylko w lasach, więc trzeba być ostrożnym i dokładnie obserwować zachowanie psa - tłumaczy Katarzyna Zwierzchowska z przychodni weterynaryjnej Pankracy.

Dziwi fakt, że po tak mroźnej zimie na łąkach, lasach i polach aż roi się od kleszczy. Pierwszy przypadek choroby zarejestrowano już w pierwszym dniu po odpuszczeniu mrozów.

- A w ciągu ostatnich dni mieliśmy istny wysyp przypadków zachorowań na babeszjozę - tłumaczy Katarzyna Zwierzchowska. - Tylko w poniedziałek mieliśmy osiem przypadków a we wtorek do popołudnia cztery.

WAŻNA PROFILAKTYKA

Czy można uchronić psa przed chorobą?

- Ważna jest profilaktyka - tłumaczy Katarzyna Zwierzchowska. - Na rynku dostępne są krople, które wciera się psu w kark i obroże, które chronią przed kleszczami.

Jak dodaje pani doktor, nie wystarczy przeglądanie sierści po każdym spacerze.

- Zawsze cos można przeoczyć. Musimy zwrócić uwagę na zachowanie naszego pupila - wyjaśnia. - Objawy są nietypowe. Kiedy pies przestaje jeść i pić, jest osowiały i po prostu nie jest sobą należy jak najszybciej zgłosić się z nim do lekarza weterynarii. Choroba wykryta we wczesnym stadium, to większe szanse na wyleczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie