- To mi nawet pasuje - przyznała felietonistka. Jej głównym zadaniem byłoby przywrócenie kondycji fizycznej - kaloryfer zamiast brzuszka u żołnierzy, walka z agresją oraz upowszechnianie hasła: Polak Niemiec dwa bratanki. - Tak naprawdę nie chciałabym być politykiem, bo nie znoszę kłamać ani dawać obietnic bez pokrycia - wyznała.
Potem mowa zeszła na zawiłości polskiego języka i kobiece formy: ministerka, prezeska itd. Agata Passent przyznała, że nawet jeśli to poprawne to jej się nie podoba, bo ministerka brzmi jak przedmiot a prezeska kojarzy się z pinezką.
Passent tłumaczyła dlaczego nie chce być zwykłym dziennikarzem: Nie odpowiada mi ani tempo ani tematyka, pogoń za newsem czy tzw. prawdą. Nie chcę zaśmiecać mózgu nieistotnymi informacjami. Wole pisać felietony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?