Minęło 70 lat od czasu śmierci Hubala, zebrali się by pokazać, że pamiętają

To ważna data skłoniła organizatorów do uczczenia Henryka Dobrzańskiego. 30 kwietnia bowiem minie dokładnie 70 lat do śmierci "Hubala" pod Anieliniem, niedaleko Spały. Kustoszem ostatniego szańca jest podpułkownik Marian Zach, honorowy hubalczyk. Pułkownik był gościem honorowym zjazdu.

WIERNY WARTOŚCIOM

Początek zjazdu odbył się przed siedzibą Zespołu Szkół Zawodowych.

- To ważna chwila dla naszych szkół, czcimy pamięć wielkiego Polaka. Wierzę, że pamięć o Hubalu przetrwa pokolenia - powiedziała Beata Mroczkowska, dyrektorka Zespołu szkół Zawodowych imienia majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala", otwierając zjazd.

Uczniowie szkoły, zaproszeni goście, w tym także Piotr Szprendałowicz, wicemarszałek Mazowsza, złożyli kwiaty przy pomniku patrona szkoły znajdującego się przed budynkiem Zespołu Szkół.

- Major jest ciągle ważną postacią. Jest to patron, który nawet po latach jest wciąż dobrze odbierany przez młodzież. Legenda "Hubala" jest wciąż żywa - mówi Justyna Bujek, nauczycielka Zespołu Szkół Zawodowych.

WYSTAWA NA DEPTAKU

Zaproszeni goście przeszli na skwer przy szkole. Tam zostało zasadzonych 21 drzewek upamiętniających obchody Ogólnopolskiego Zjazdu Szkół. Każde drzewko symbolizowało ważną datę z życia majora.

Drzewka sadzili harcerze, nauczyciele, leśnicy, członkowie radomskiego oddziału ułanów.
Potem wszyscy uczestnicy Zjazdu przeszli do sali koncertowej Urzędu Miejskiego w Radomiu, gdzie odbyła się dalsza część obchodów. Jednocześnie na deptaku została otwarta wystawa poświęcona majorowi Henrykowi Dobrzańskiemu "Hubalowi".

W sobotę - dalsza część obchodów, w tym przejazd do Anielina, miejsca związanego ze śmiercią majora. Tam będą złożone kwiaty przy pomniku i odbędzie się msza polowa. W niedziele - zakończenie zjazdu.