Radomskie muzeum otwiera wystawę w Niemczech

Pejzaże Romana Kochanowskiego w radomskim muzeum oglądali z ciekawością także najmłodsi.
(fot. fot. Barbara Koś)

Ekspozycja otwarta 18 maja 2007 roku była prezentacją 150 obrazów Romana Kochanowskiego ( 1857 - 1945 ) znakomitego polskiego pejzażysty, wypożyczonych z największych polskich muzeów oraz z kolekcji prywatnych. Największą prywatną kolekcję liczącą 110 obrazów wypożyczili radomskiemu muzeum zamieszkali w Monachium Włodzimierz Odojewski, wybitny polski pisarz i jego żona Barbara Lewkowicz - Odojewska, historyk sztuki.

Roman Kochanowski jest jedynym malarzem z tak zwanej "polskiej szkoły monachijskiej", który doczekał się po wojnie dwóch indywidualnych wystaw w Niemczech, natomiast nie miał nigdy wystawy w ojczystym kraju. Wystawa radomska była więc pierwszą szeroką prezentacją tego wybitnego, a nieznanego w kraju malarza, którego ulubioną dziedziną był pejzaż.

Głównym motywem tych pejzaży były drzewa, chałupy wiejskie, brzegi rzek, mokradła, łąki, jesienne lasy, krzewy dzikiego bzu, łany zbóż. Gamę kolorystyczną utrzymywał często Kochanowski w jednym tonie, wzbogacając ją jakimś jednym kolorowym akcentem.

Wystawa o Kochanowskim otrzymała II nagrodę w konkursie "Mazowieckie Zdarzenia Muzealne- Wierzba" za rok 2007 organizowanego przez Marszałka Mazowsza.

Roman Kochanowski urodził się w 1857 roku w Krakowie. Studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych. W 1875 roku wyjechał do Wiednia. Tam skończył studia w Akademii Sztuk Pięknych w 1880 roku nagrodzony złotym medalem. Wiosną 1881 r. wyjechał do Monachium. W Monachium systematycznie prezentował swoje obrazy na tamtejszych wielkich międzynarodowych wystawach. Wielokrotnie nosił się z zamiarem powrotu do kraju na stałe. Względy osobiste i materialne związały go na zawsze z Monachium, choć po roku 1933 jako Polak nie mógł już uczestniczyć w wystawach w Niemczech. Przerażony narastającą falą nazizmu, osamotniony po śmierci żony, szukał schronienia w sztuce, malując małe, szare obrazki, wykonując setki rysunków. Bombardowania Monachium zmusiły go do przeniesienia się w lipcu 1944 do syna do Freisingen, gdzie w rok później umiera. Roman Kochanowski pochowany jest na Cmentarzu Leśnym w Monachium.