Już kilka lat temu na jednym z budynków w centrum Niska można było przeczytać napis: "Nisko żąda dostępu do morza". O ile ten napis prawdopodobnie powstał z przypływu młodzieńczej fantazji, o tyle rzeczywiście teraz taki "dostęp" byłby przydatny, szczególnie dla świeżo powstałego Jacht Klubu Nisko.
- Rozpoczęliśmy działalność w lutym - mówi Stanisław Czerewin, prezes Jacht Klubu Nisko. - Obecnie klub liczy 43 członków. Prowadzimy kurs na żeglarza jachtowego. Zgłosiło się dwunastu kursantów. Sądzimy, że w czerwcu będzie pierwszy egzamin.
Klub powstał na bazie prowadzonej w latach 70. wodnej drużyny harcerskiej przy niżańskim liceum. Ówczesna młodzież tak zakochała się w żeglarstwie, że teraz już jako dorośli postanowili powrócić do swoich młodzieńczych pasji.
W sobotę młodzi członkowie pływającego klubu z Niska przygotowali dla mieszkańców sporą niespodziankę. Cztery jednostki pływające pojawiły się na niżańskich plantach. Można było nie tylko zrobić sobie zdjęcie, ale również wymienić doświadczenia z niżańskimi żeglarzami.
- Pomysł parady poddali młodzi członkowie naszego klubu - dodaje Stanisław Czerewin. - W ten sposób chcieli zaistnieć w świadomości mieszkańców i zaprezentować im jachty należące do członków naszego klubu. W Nisku żeglarzy jest naprawdę wielu, a zainteresowanych pewnie jeszcze więcej.
Na niżańskich plantach przy szantowej muzyce prezentowano między innymi kabinową solinę Marka Ujdy, sportinę Patryka Gołębiowskiego oraz dwuosobowe 470 Michała Siudego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
