Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juwenalia, sia la la la la la! - konkursowa relacja z Juwenaliów 2010

Justyna Dąbrowska
fot. Aleksander Piekarski
Juwenaliową "permanentną" zabawę tłumaczy się tym, że studenci muszą zebrać siły przed niezwykle ciężką sesją egzaminacyjną. Obserwując jednak to wielkie święto żaków, można by zastanowić się, ile czasu zajmie "pojuwenaliowa" regeneracja. Oto jak wygląda pierwszy dzień świętowania…

Czekamy na więcej! Trwa super konkurs portalu studenckiego "Echa Dnia"

Czekamy na więcej! Trwa super konkurs portalu studenckiego "Echa Dnia"

Ten artykuł został nadesłany na konkur na najlepszą relację z Juwenaliów 2010. Czekamy na więcej materiałów z tegorocznych świąt studenckich. Mogą ty być teksty, zdjęcia, a nawet filmy. Redakcyjne jury oceni je pod względem merytorycznym, ale liczy się przede wszystkim pomysł, w jaki pokażecie, że potraficie się świetnie bawić. Im bogatsza będzie relacja, tym większe szanse na wygranie atrakcyjnych nagród. A są nimi: odtwarzacz DVD, MP3 Playery, pamięci USB i inne upominki. Artykuły, linki do filmów i zdjęcia należy przesyłać do 26 maja na adres [email protected]. Artykułu i zdjęcia może też sami opublikować w nowym portalu społecznościowym Moje Miasto Kielce w kategorii "Żakowisko". Wszystkie nadesłane relacje, zdjęcia i filmy będzie można zobaczyć w portalu studenckim www.echodnia.eu/student. Przypominany, że wysłanie materiałów jest równoznaczne z zgodą na opublikowanie ich w portalu Echo Dnia, Portalu Umysłów Aktywnych i Moje Miasto Kielce oraz na łamach papierowego wydania Echa Dnia.

W czwartek o godzinie 11 z miasteczka akademickiego Politechniki Świętokrzyskiej wyrusza barwny korowód studentów. Fantazja żaków nie zawodzi i w tym roku. Uciekająca panna młoda, księża, terroryści, żołnierze, pielęgniarki; to tylko niektóre z pomysłów. Prawdziwą furorę robią studenci przebrani za smerfy. Chętnie fotografując się z innymi wykrzykują, że "pomysł był strzałem w dziesiątkę". Ale również brak pomysłu niejednokrotnie okazuje się pomysłem. Zdawać by się mogło, że studenci do tworzenia strojów wykorzystywali wszystko co było pod ręką, m.in. odkurzacz, puszki po piwie, papier toaletowy, a nawet kartony po soku, które służą teraz jako buty. Marta, studentka piątego roku pedagogiki, przebrana za Pippi Langstrumpf, na pytanie o pomysł na strój odpowiada, że "Pippi jest jej bohaterką z dzieciństwa".

Podczas marszu studenci Politechniki krzyczą: "Politechnika, sia la la la la!", na co odpowiadają przedstawiciele Uniwersytetu: "Uniwersytet, sia la la la la!". Często śpiewają wszyscy razem: "Juwenalia! Juwenalia! kto nie pije ten kanalia!", popijając oczywiście "napoje wyskokowe".

Studencki pochód przyciąga uwagę wielu mieszkańców Kielc, którzy patrzą przez okna lub wychodzą na zewnątrz. Korowód wzbudza również zainteresowanie pracowników okolicznych sklepów oraz budowlańców z ulicy Kościuszki.

Kiedy żacy docierają pod Kieleckie Centrum Kultury, podczas krótkiego przemówienia, władze przekazują im klucze miasta, życząc dobrej zabawy i zachęcając do odpalania grilli na miasteczku studenckim.

Tradycją jest studencka kąpiel w fontannie, jednak dziś, w tej najbliższej pod KCK-iem nie ma wody. To jednak nie zniechęca studentów, którzy przechodzą ulicą Sienkiewicza na Plac Artystów, gdzie dopełniają akademickiego obyczaju.

Popołudnie to indywidualna sprawa każdego. Po krótkim odpoczynku większość studentów gromadzi się pod akademikami, gdzie ma miejsce bodaj największe w Polsce wspólne grillowanie. Domy studenckie Politechniki Świętokrzyskiej tętnią życiem. Wchodzę do jednego z nich. Przy wejściu podenerwowane panie z portierni proszą mnie o dokument tożsamości.
Obok nich stoi dwóch ochroniarzy, którzy rozmawiają z pijanymi studentami. Idąc schodami zatrzymuję się na czwartym piętrze, skąd dobiega głośna muzyka. Dwie ogromne kolumny wystawione na końcach korytarza wskazują na to, że impreza albo już się skończyła, albo dopiero się zacznie. Spoglądam przez uchylone drzwi jednego z pokoi. Na łóżkach śpi dwóch chłopców. W innym pokoju toczy się niezwykle ciekawa dyskusja, jednak jej wielowątkowość utrudnia zrozumienie tematu. Spoglądam przez okno na korytarzu, skąd widzę grupki studentów stojących przy grillach lub siedzących na kocach. W powietrzu unosi się duszny zapach grillowanej kiełbasy i palonego drewna. Nagle słyszę dobiegający z korytarza znajomy krzyk: "Hej, dziewczyny, zapraszamy na jednego!".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie