Szef MSWiA, Jerzy Miller poinformował, że o godz. 5 rano Wisła - od źródeł do Zawichostu - wszędzie notowała spadki. Podkreślił, że rzeka w dół od Zawichostu jest jeszcze przed największą falą powodziową, ale przyrosty nie są tak duże jak w poprzednich dniach. To samo dotyczy dopływów Wisły, zwłaszcza prawostronnych. Te rzeki też opadają.
Minister zaapelował, żeby uważać na wały, bo mogą one w każdej chwili zostać przerwane. Dodał, że nawet niewielki wstrząs w pobliżu wałów może doprowadzić do ich uszkodzenia.
- Wisła ma wysokie stany od trzech dni, wały są nasiąknięte wodą i mało stabilne. Apeluję, żeby nikt bez potrzeby nie wchodził na wały, nie wjeżdżał tam żadnym sprzętem - powiedział Miller. - Wały są jak galareta.
Jerzy Miller zaapelował, aby mieszkańcy terenów zagrożonych powodzią decydowali się na ewakuację odpowiednio wcześnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?