Japoński król szos

Wygodna pozycja za kierownicą oraz obszerna kanapa powodują, że chce się "nawijać" kolejne kilometry.
(fot. Fot. Paweł Więcek)

Chrom, błyszczący lakier i bulgoczący dźwięk widlastego silnika, który wydobywa się z lśniących rur wydechowych. Tak właśnie wygląda honda shadow. Ale ten klasyczny cruiser oferuje swojemu kierowcy coś jeszcze. Japończycy uzbroili go w najnowszy system bezpieczeństwa ABS.

Japoński cruiser obecny jest na rynku od dłuższego czasu, jednak tegoroczną nowością w ofercie hondy jest wyposażenie tego motocykla w system C-ABS. Sprawia on, że naciskając klamkę hamulca przedniego, jednocześnie uruchamia się tylny zacisk, co stabilizuje manewr nagłego zatrzymania motocykla. Analogicznie funkcjonuje hamulec nożny. Jest to rozwiązanie zwiększające bezpieczeństwo motocyklisty, gdyż w sytuacji awaryjnej, kiedy droga jest mokra lub pokryta piaskiem łatwo o poślizg i nagłą wywrotkę.

BULGOCZĄCE "SERCE"

Pojemność skokowa dwucylindrowego silnika hondy zbudowanego w układzie V wynosi 745 cm³. Nie jest to jednostka wysilona, co oznacza, że stosunkowo niska moc 46 KM osiągana przy 5500 obr./min. będzie wynagrodzona długim i bezproblemowym użytkowaniem.

Silnik równomiernie oddaje moc, a moment obrotowy wynoszący 64 Nm już przy 3500 tys. obrotów powoduje, że ten jednoślad nie ma problemów z wyprzedzaniem innych pojazdów. Trzeba tylko pamietać, że na najwyższym, piątym biegu cruiser hondy przyspiesza bez żadnych problemów od 60 km/h. Poniżej tej prędkości trzeba zredukować bieg, lecz jest to niezwykle przyjemne. Dlaczego?

W większości skrzyń motocyklowych biegi nie są zsynchronizowane, tak jak w samochodach, więc trzeba zastosować tzw. międzygaz (zwany potocznie przegazówką). I tu znowu pojawia się piękny gang widlastego silnika, zwanego pieszczotliwie "V-ką".

Tylnie koło napędzane jest przez bezobsługowy wał kardana.
(fot. Fot. Paweł Więcek)

PRZYJACIEL TWOJEGO PORTFELA

Trzeba także zaznaczyć, iż średnie spalanie vt 750 oscyluje w granicach 4,5 litra na 100 km, co jest znakomitym wynikiem, zwłaszcza, że masa pojazdu gotowego do jazdy (z paliwem i płynami eksploatacyjnymi) wynosi 262 kg. Proszę się jednak nie przestraszyć, gdyż środek ciężkości jest usytuowany nisko, a kanapa jeźdźca znajduje się na wysokości 658 mm. Daje to łatwość manewrowania na parkingu. W momencie, kiedy ruszymy, shadow staje się, dzięki komfortowemu zawieszeniu, posłusznym "stalowym rumakiem" dając swojemu kierowcy dużo frajdy z jazdy. Przednie zawieszenie nie ma możliwości regulacji, występuje za to szeroka regulacja napięcia wstępnego sprężyny amortyzatorów tylnich.

Za dawkowanie paliwa jednostce napędzającej motocykl odpowiada elektroniczny wtrysk paliwa, a przekazywanie mocy na tylne koło odbywa się wałem kardana. To klasyczne rozwiązanie stosowane w tej klasie motocykli oznacza, że nie zastosowano tu łańcucha, który co 300-500 km wymagałby smarowania, a co pewien czas także naciągnięcia, gdyż element ten, zbudowany z wielu połączonych ze sobą ogniw, najzwyczajniej rozciąga się podczas dłuższej eksploatacji. Dlatego często stosuje się przymiotnik "bezobsługowy" przy opisach wału kardana, bo…taki właśnie jest.

Honda shadow wśród pasjonatów dwóch kółek. Szwedzcy harleyowcy zmierzali na wyprawę do Grecji.
(fot. Fot. Karol Biela)

MOTOCYKL, KTÓRY UZALEŻNIA

Podsumowując, honda shadow z systemem C-ABS jest pięknym motocyklem, który oddziaływuje nie tylko na wzrok, ale za sprawą charakterystycznego bulgotu wydobywającego się z lśniących rur oddaje niezwykłą akustykę wprawiając w euforię kierowcę. Obcowanie z takim motocyklem może uzależnić. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że pojemność 0,75 litra - w tym przypadku chodzi o hondę - potrafi poprawić nastrój.
Cena vt 750 shadow C-ABS wynosi 33 900 zł. Za tę sumkę otrzymamy motocykl wyposażony w immobilizer, wtrysk paliwa, regulację napięcia wstępnego sprężyny tylnego zawieszenia oraz ABS.

Za pomoc w realizacji testu dziękujemy firmie Liberty Motors w Kielcach przy alei Solidarności 12A.