Bardzo dziękuję kibicom Stali Stalowa Wola za pomoc przy umacnianiu wałów w Gorzycach - mówi Stanisław Wierzgacz, bramkarz pierwszoligowego zespołu piłkarzy "Stalówki". Sam również chronił swoją rodzinną miejscowość przed powodzią wraz z innymi mieszkańcami.
Na apel o pomoc na wałach kibice Stali zareagowali bardzo szybko. W Gorzycach stawiło się kilkudziesięciu fanów stalowowolskiego zespołu, którzy bardzo pomogli, by woda nie zalała miejscowości.
WORKI "LATAŁY"
- Duży "szacun" i uznanie dla chłopaków, dziękuję im serdecznie w imieniu wszystkich mieszkańców Gorzyc, wiele osób w mojej miejscowości mnie prosiło, by przekazać podziękowania kibicom Stali - dodaje Stanisław Wierzgacz. - Pomoc była nam bardzo potrzebna, by woda nie przedostała się do naszej miejscowości, ja mieszkam na osiedlu w Gorzycach i gdyby stało się najgorsze, woda byłaby i tam. Sytuacja jest już w miarę stabilna, woda opada. Kibice pomagali nam do późnych godzin wieczornych, worki z piaskiem na wałach tylko "latały", gdy wzięli się za pomoc. Bardzo się przydali, na początku organizacja obrony przed powodzią była słaba, było mało ludzi do pomocy.
Na wałach w Gorzycach pomagali też wychowankowie "Stalówki", piłkarze Krystian Lebioda i Paweł Wtorek. Ten drugi jest trenerem Tłoków Gorzyce.
- Im także bardzo dziękuję, zostawili sporo zdrowia - mówi Wierzgacz.
SPORO KILOGRAMÓW
Bramkarz Stali wystąpił w ostatnim pojedynku stalowowolskiej drużyny z Górnikiem Łęczna, przegranym przez nas zespół u siebie 1:3. Czy mógł w pełni skupić się na grze, gdy w jego rodzinnej miejscowości trwała walka z wodą?
- Bardzo chciałem zagrać w tym meczu, przypomnieć się kibicom - przyznaje bramkarz. - Brakowało mi gry, szkoda, że wyszło jak wyszło i przegraliśmy. Przy wałach w Gorzycach przeniosłem sporo kilogramów, ale w meczu z Górnikiem czułem się dobrze. W środę gramy z Motorem w Lublinie, wiem, jak ważny to mecz dla naszych kibiców i obiecuję, że jeżeli zagram w bramce Stali, to będę dwoił się i troił w bramce, żebyśmy nie stracili gola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?