Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast meczu z Unią Nowa Sarzyna piłkarze Siarki zagrali między sobą

/PISZ/
Z daleka murawa boiska tarnobrzeskiej Siarki wyglądała ładnie, kiedy się jednak na nią weszło, w wielu miejscach woda była po kostki.
Z daleka murawa boiska tarnobrzeskiej Siarki wyglądała ładnie, kiedy się jednak na nią weszło, w wielu miejscach woda była po kostki. D. Szpak
A trenowali na Zwierzyńcu, bowiem boisko przy Al. Niepodległości pokryte było wodą.

Sobotni mecz piłkarzy Siarki Tarnobrzeg z Unią Nowa Sarzyna nie doszedł do skutku, boisko Siarki pokryte było wodą. To efekt silnych opadów deszczu, które miały miejsce w czwartek i piątek. Mecz z Unią rozegrany zostanie jutro, we wtorek 8 czerwca, a jego początek wyznaczono na godzinę 17.

Wtorkowy dzień w Tarnobrzegu by bardzo ciepły i słoneczny, a boisko przy A. Niepodległości pięknie się zieleniło. Kiedy jednak weszliśmy na murawę, trzeba było szybko z niej schodzić, buty od razy pokryła woda. Zielona trawa była nasiąknięta niczym gąbka.

OSZCZĘDZILI BOISKO

Gdyby w sobotę doszło do meczu murawa boiska Siarki zostałaby zniszczona, na szczęście do tego nie doszło. Obie drużyny zgodziły się na rozegranie meczu we wtorkowe popołudnie. Problemów z dogadaniem się nie było, tak Siarka jak i Unia nie walczą już o awans, nie grozi im też degradacja. "Siarkowcy" zamiast meczu o punkty rozegrali na Zwierzyńcu gierkę między sobą, tam też jednak było mokro.

- Trenowali wszyscy, humory dopisywały, pogoda była piękna. We wtorek zagramy z Unią w najsilniejszym składzie. Dobrze, że nie graliśmy w sobotę, bo nasze boisko zostałoby zniszczone, a tak to mamy nadal super dywan - mówił po treningu szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Adam Mażysz.
Zajęcia na Zwierzyńcu odbywały się w samo południe, przy temperaturze 25 stopni Celsjusza, był to najcieplejszy dzień tego roku, nic dziwnego, że pot lal się z zawodników ciurkiem.

KRÓTKIE WAKACJE

"Siarkowcy" zagrają we wtorek z Unią, w sobotę w Izolatorem w Boguchwale, a 20 czerwca z Avią Świdnik u siebie. I to będzie koniec sezonu. Urlopy piłkarze Siarki dostaną krótkie, zajęcia przed nowym sezonem wznowione zostaną 5 lipca. Czasu na kadrowe zmiany nie będzie za wiele. Trener Siarki nie chce na razie spekulować, kto odejdzie, a kto przyjdzie, sami zawodnicy też się nie chwalą. Udało nam się jednak ustalić, że Damian Sałek wraca do Stali Stalowa Wola, a za nowym klubem rozglądają się Roman Bobak i Tomasz Walat. Jest szansa, że do Siarki wróci Marcin Pietrucha, który teraz gra w LZS Samborzec, możliwy jest też powrót z Czarnych Połaniec wychowanka Siarki Dawida Korony.

Niewykluczone, że do tarnobrzeskiego klubu powróci wychowanek LZS Jadachy, grający obecnie w Concordii Piotrków Trybunalski Tomasz Wolan. Jedno jest pewne, do Siarki nie będą sprowadzani młodzieżowcy.

- Mamy w klubie wielu zdolnych młodych chłopców i oni będą dostawać szansę gry, sprowadzania młodzieżowców nie będzie - stwierdził trener Mażysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie