Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Siarki Tarnobrzeg po raz kolejny chcą pokonać Avię Świdnik

Piotr SZPAK [email protected]
Pomocnik Siarki Bartosz Madeja (z piłką) jest pewniakiem do występu w sobotnim meczu przeciwko Avii Świdnik, natomiast występ Piotra Kamińskiego (drugi z lewej) stoi pod dużym znakiem zapytania.
Pomocnik Siarki Bartosz Madeja (z piłką) jest pewniakiem do występu w sobotnim meczu przeciwko Avii Świdnik, natomiast występ Piotra Kamińskiego (drugi z lewej) stoi pod dużym znakiem zapytania. Fot. Marcin Radzimowski
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg w ostatnim meczu sezonu podejmować będą na własnym boisku Avię Świdnik. Spotkanie zostanie rozegrane już dziś.

Ostatnia kolejka trzeciej ligi podkarpacko-lubelskiej ma obligatoryjny niedzielny termin. Ale trzy spotkania, w tym mecz Siarki z Avią Świdnik zostanie rozegrany dziś i rozpocznie się o godzinie 17. Jesienią "Siarkowcy" wygrali w Świdniku 2:1 po golach Piotra Mazurkiewicza i Przemysława Stąporskiego. Teraz chcą powtórki z jesieni.

Mecz w Tarnobrzegu musiał zostać przełożony, bowiem na stadionie Siarki znajduje się hala Ośrodka Sportu i Rekreacji Wisła, w której będą miały w niedzielę swą siedzibę dwa okręgi wyborcze w wyborach prezydenckich. Nie można było dopuścić do sytuacji, by mieszkańcy idący do urn kupowali bilet wstępu na stadion.

AVIA AWANSUJE?

Sytuacji komplikującej dotarcie do lokali wyborczych nie będzie, mecz został bowiem za zgodą prowadzącego rozgrywki Lubelskiego Związku Piłki Nożnej przełożony na sobotę. A swoją drogą ciekawe, jaka dla działaczy Lubelskiego ZPN była przeszkoda we wcześniejszym przełożeniu całej kolejki na sobotę. Mecz w Tarnobrzegu zapowiada się bardzo interesująco. Bez względu na jego wynik Avia pozostanie na trzecim miejscu, które zajmuje i być może lokata ta da świdniczanom awans do drugiej ligi.

Najlepsza drużyna grupy Spartakus Szarowola nie jest zainteresowana występami w drugiej lidze, a zajmujący drugie miejsce Górnik II Łęczna nie może awansować ze względów regulaminowych. Rezerwy mogą bowiem grać, co najwyżej w trzeciej lidze. Ostatnio jednak pojawiła się informacja, że na licencji Spartakusa w II lidze grał będzie lubelski Motor.

PRZEKONAĆ TRENERA

"Siarkowcy" zajmują piąte miejsce w tabeli, jeśli wygrają mogą przeskoczyć w tabeli Stal Sanok i zakończyć sezon na czwartym miejscu. Jeśli natomiast nasz zespół przegra, może w najgorszym wypadku zakończyć sezon na piątej pozycji. W naszym zespole pod dużym znakiem zapytania stoi występ Piotra Kamińskiego, który boryka się z kontuzją. Od kilku kolejek trener Adam Mażysz wystawia do gry zawodników, na których będzie liczył w przyszłym sezonie, a wiele wskazuje na to, że tak będzie i tym razem. Dla części graczy Siarki sobotni mecz może być ostatnim w barwach tarnobrzeskiego klubu.

- Nim nie porozmawiam z zawodnikami, nie chcę mówić o tym, kto odejdzie. Mam pewną wizję drużyny, ale wiele zależeć będzie od tego, którzy piłkarze będą chcieli nadal grać w naszym zespole. Niektórzy będą mieli w sobotę szansę przekonać mnie do siebie - powiedział nam szkoleniowiec Siarki Adam Mażysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie