Rzeźba z pracowni giserskiej w Bielsku Białej przyjechała starannie zapakowana. Do ustawiania zdjęto z niej folię. Zostało tylko kolorowe prześcieradło, którym owinięto głowę. Z ta kolorową płachtą Sienkiewicz wyglądał kuriozalnie, ale okazało się, że tkanina ma chronić powierzchnię w czasie przenoszenia z samochodu na cokół, który ustawiono tydzień temu.
Dźwigiem bez najmniejszego kłopotu ważącą tonę rzeźbę podniesiono i przeniesiono. Wtedy widać było, ze rzeźba jest jak dzwon - pusta w środku. - Szkoda, że przygotowaliśmy żadnej kartki, jakiegoś zdjęcia - żałował śledzący całą operację Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego. - Za sto lat, kiedy będą ruszać rzeźbę mieliby niespodziankę.
Bez pamiątek z XXI wieku czterema śrubami zamocowano do podłoża i wreszcie można było odsłonić głowę.
- Rzeźba jeszcze nie jest gotowa - wyjaśniał Paweł Pietrusiński, współpracownik prof.,. Gustawa Zemły, autora pomnika.- Została pokryta patyną i woskiem by nie pokrywała się zielenią. W niektórych miejscach zostanie wypolerowana by mosiądz zabłysnął, ale profesor zrobi to sam. Najpierw chce zobaczyć Sienkiewicza już w docelowym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?