Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd pod Warszawą szukał zwłok zamordowanego osiem lat temu maturzysty z Suchedniowa

mow
Pomimo kolejnej próby nie udało się odnaleźć zwłok maturzysty z Suchedniowa, zaginionego osiem lat temu. Sąd wraz ze świadkiem, który miał wskazać miejsce ukrycia ciała pojechał tym razem w okolice Warszawy.

Bartek zniknął pod koniec maja 2002 roku. Wyjechał z domu bordową hondą civic i już nie wrócił. Był wtedy w trakcie zdawania matury. Dopiero trzy lata później policja ustaliła, że został zamordowany przez czterech młodych mężczyzn ze Skarżyska. Jeden z nich nie doczekał rozwiązania tej mrocznej zagadki. Zmarł wcześniej, po zatruciu czadem. Trzech pozostałych oskarżono o udział w bestialskim zamordowaniu Bartka. Ustalono, że miało się to stać gdzieś w okolicach Warszawy. Ale ciała nie znaleziono do dziś. W 2007 roku zapadł pierwszy wyrok w tej sprawie: jednego z oskarżonych skazano na dożywocie, drugiego na 25 lat więzienia. Wobec trzeciego sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał go na 5 lat więzienia. To dlatego, że mężczyzna zdecydował się na współpracę z organami ścigania i opowiedział o szczegółach zbrodni. Poddał się nawet hipnozie, aby pomóc odnaleźć miejsce ukrycia zwłok.

Jednak Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok w całości i dlatego proces toczy się teraz od nowa.

POSZUKIWANIA BEZ EFEKTU

W czasie ponownego procesu pojawił się nowy świadek. To mężczyzna zatrzymany jesienią ubiegłego roku, powiązany - jak mówią śledczy - z rozbitą wtedy zorganizowaną grupą przestępczą. Według ustaleń prokuratorów pomagał ukrywać zwłoki Bartka. Został przesłuchany przez sąd za zamkniętymi drzwiami. I - jak się dowiedzieliśmy - zadeklarował, że pokaże miejsce, w którym ukryto ciało maturzysty.

- Na wniosek rodziców zamordowanego 19-latka, którzy są w procesie oskarżycielami posiłkowymi, sąd zdecydował o przeprowadzeniu eksperymentu procesowego - mówi sędzia Marcin Chałoński, rzecznik prasowy kieleckiego Sądu Okręgowego. Sędziowie pojechali w okolice Rembertowa, bo tam, według świadka, miało zostać ukryte ciało Bartka. Koparka przekopała wskazany teren, ale niestety bez efektów. Niczego nie znaleziono.

Czy rodzice Bartka kiedykolwiek będą mogli pochować syna? Odnalezienie jego zwłok jest tym bardziej trudne, że - według ustaleń śledczych - po śmierci były przenoszone prawdopodobnie kilkakrotnie, miały też zostać oblane wapnem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie