Tradycyjne najwięcej osób oddawało głosy zaraz po zakończeniu mszy. Wtedy przed urnami ustawiały się nawet kolejki, jednak nikt nie narzekał.
W Jasieńcu Soleckim, gdzie siedziba komisji mieściła się w lokalu biblioteki publicznej osób biorącym udział w głosowaniu często towarzyszyły dzieci. Maria Pastuszka przyjechała rowerem, wioząc w siodełku córkę Wiktorię. Druga córka, Ania przyjechała razem z nią swoim rowerem.
Małym "wydarzeniem" w Sycynie było przybycie 95-letniej Weroniki Wójtowicz z Drozdowa. To jedna z najstarszych, jeśli nie najstarsza głosująca osoba w regionie. Przywiózł ją sąsiad Marian Małecki, a towarzyszyła córka Barbara Kościelniak.
Starsza pani znajdowała się w dobrej formie, błyskawicznie zakreśliła krzyżyk przy nazwisku swego kandydata i wrzuciła kartkę do urny.
- Zawsze biorę udział w wyborach i nie wyobrażam sobie, by teraz było inaczej. I zawsze do udziału w wyborach namawiam młodszych - mówiła nam Weronika Wójtowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?