Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze Miss Najpiękniejsze dziewczęta z Podkarpacia - Olga Lackosz i Laura Gałka - walczą o finał Miss Polonia 2010

Arkadiusz KIELAR
Półfinalistki z Podkarpacia (druga od lewej Laura Gałka, trzecia od lewej Olga Lackosz) wraz z trzydziestką dziewcząt z całej Polski powalczą już jutro o ogólnopolski finał wyborów Miss Polonia 2010.
Półfinalistki z Podkarpacia (druga od lewej Laura Gałka, trzecia od lewej Olga Lackosz) wraz z trzydziestką dziewcząt z całej Polski powalczą już jutro o ogólnopolski finał wyborów Miss Polonia 2010. Anatol Chomicz
Zaskoczone, ale bardzo, bardzo szczęśliwe są dwie kandydatki z Podkarpacia, które awansowały do półfinału ogólnopolskich wyborów Miss Polonia 2010. Olgę Lackosz z Jasła i Laurę Gałkę z Tarnobrzega czeka już jutro decydująca rozgrywka w Białymstoku. O wielki finał…

Laura Gałka

Laura Gałka

Ma 19 lat, mieszka w Tarnobrzegu, jest uczennicą Zespołu Szkół imienia Księdza Stanisława Staszica w Tarnobrzegu. Wzrost - 165 centymetrów. Waga - 51 kilogramów. Kolor oczu: niebieski. Kolor włosów - blond. Wymiary: 93-62-89. Znak zodiaku - Wodnik. Zainteresowania: trenuje karate, posiada patent sternika i nurka, jest ratownikiem wodnym. Chce pracować jako specjalistka od public relations.

W ćwierćfinale eliminacji najbardziej prestiżowego konkursu piękności w Polsce, w kinie Syrena w Białymstoku, wśród stu kandydatek z całego kraju wzięły udział: Miss Polonia Podkarpacia 2010 - Olga Lackosz, I Wicemiss - Maria Kwasek, II Wicemiss - Magdalena Dudek oraz zdobywczynie "dzikich kart" w wyborach Miss Polonia Podkarpacia, organizowanych przez prezydenta Stalowej Woli i "Echo Dnia" - Laura Gałka i Katarzyna Kubat. Do półfinału przeszły Olga i Laura, odpadły nasze pozostałe dziewczęta.

ZACZĘŁO JEJ ZALEŻEĆ

Podczas ćwierćfinału kandydatki prezentowały się przed jury w strojach wieczorowych i kąpielowych, rozmawiały o swoich zainteresowaniach z jurorami, wśród których znalazła się między innymi Miss Polonia 2009 Maria Nowakowska. Dziewczęta odpowiadały także obowiązkowo w językach obcych, które znały. Najczęściej był to angielski.
- Ja miałam całą rozmowę po angielsku, nie tylko miałam się przedstawić, ale i opowiedzieć, dlaczego tak bardzo lubię piłkę nożną i zespół Lecha Poznań - śmieje się Olga Lackosz. - Jestem szczęśliwa, że dostałam się do półfinału, bardzo cieszyłyśmy się z Laurą. Szkoda, że nie przeszły dalej pozostałe dziewczyny z Podkarpacia, bardzo się z sobą wszystkie zżyłyśmy, pojechałyśmy razem do Białegostoku autobusem, mieszkałyśmy w hotelu. Ja podeszłam do wyborów jak zwykle na luzie, potraktowałam je jako fajną przygodę. Ale teraz, gdy dostałam się do półfinału, zaczęło mi naprawdę zależeć, tak jak pozostałe 32 półfinalistki, chciałabym dostać się do wielkiego finału. Gdy zobaczyłam inne dziewczyny z całej Polski, ładne, sympatyczne, myślałam, że nie mam szans na półfinał, ale jednak stało się inaczej. Atmosfera wśród tych, które powalczą o finał, jest bardzo dobra, nie wyczuwa się jeszcze jakiejś wielkiej konkurencji, chociaż widać, że niektórym dziewczynom bardzo zależy. Kto pierwszy pogratulował mi awansu do półfinału? Najpierw była Laura (śmiech). Potem dzwonili moi rodzice, moja mama wierzyła od początku, że przejdę do półfinału.

Olga Lackosz

Olga Lackosz

Ma 19 lat, mieszka w Jaśle, jest uczennicą II Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle. Wzrost - 174 centymetry. Waga - 58 kilogramów. Kolor oczu - brązowy. Kolor włosów - czarny. Wymiary: 94-65-92. Znak zodiaku - Panna. Zainteresowania: sport, taniec, muzyka, film. Chce zostać dziennikarką sportową.

ZOSTAŁA W… DRESIE

32 półfinalistki zamieszkały w hotelu w Lipowym Moście w Puszczy Knyszyńskiej i rozpoczęły próby choreograficzne pod okiem Bernadetty Szotko z Akademii Tańca Szał do występu w półfinałowej gali, która czeka je już jutro w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Jury zadecyduje, które kandydatki awansują do wielkiego finału. Na razie dziewczęta będą miały okazję między innymi nauczyć się gry w golfa, czekają je spotkanie z władzami Białegostoku i zwiedzanie miasta. Zaczęły się też już przymiarki strojów, w których dziewczyny zaprezentują się przed publicznością w półfinale.
- Zamieszkałyśmy w hotelu, który znajduje się w puszczy, jest tu bardzo urokliwie - dzieli się wrażeniami Laura Gałka. - A z innymi dziewczynami spotkałyśmy się na kolacji po przyjeździe do hotelu. Ja jestem bardzo zaskoczona, że dostałam się do półfinału, obstawiałam, że dostaną się Olga i Marysia Kwasek. Nawet nie wzięłam żadnych ciuchów do przebrania, zostałam w jednym dresie. I muszę coś kupić w Białymstoku. Podczas ćwierćfinału odpowiadałam na pytania członków jury, czy… mogą się przy mnie czuć bezpiecznie, bo trenuję karate. Zapewniłam ich, że tak (śmiech). Byłam zestresowana, a największe szczęście było wtedy, gdy wyczytano mnie, a potem Olgę, że przeszłyśmy dalej. Bardzo się cieszę, z Olgą bardzo się zżyłyśmy. Na awans do finału nie nastawiam się, brakuje mi wzrostu. Ale i tak jestem bardzo szczęśliwa, zadzwoniłam, żeby podzielić się swoją radością, do rodziców i przyjaciół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie