Na jednej stronie zapalniczki jest chłopak ze scyzorykiem wbitym w tylną część ciała. Na drugiej stronie chłopak ucieka z koroną, ukradzioną z herbu miasta.
Zapalniczki z napisem "Kielce Witają" z herbem miasta i rysunkiem turysty ze scyzorykiem wbitym w tylną część ciała można kupić w tamtejszych sklepach i na stacjach benzynowych.
Władze miasta nic o tym nie wiedzą. Twierdzą, że herb został wykorzystany bez ich zgody, a prezydent Wojciech Lubawski nie kryje oburzenia.
- Trudno mówić o promocji miasta, patrząc na taką zapalniczkę - powiedział Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. - Pewnie wymyślił to ktoś z Radomia.
Dodał, że dla niego ma to znamiona przestępstwa.
- Nikt nie prosił nas o zgodę na wykorzystanie herbu miasta i powinien za to odpowiedzieć. Odpowiednie służby się tym zajmą - dodaje prezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?