Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczna awantura na sesji o budowę galerii Korona - nowe fakty

Agata Kowalczyk
Zamiast wyjaśnień i odpowiedzi w sprawie ekspresowego wydania pozwolenia na budowę galerii Korona w Kielcach były emocjonalne wypowiedzi i obrażanie radnych przez zastępcę prezydenta Kielc Czesława Gruszewskiego na czwartkowej sesji Rady Miasta. Były przeprosiny, ale niesmak pozostał.

Radni lewicy przygotowali w imieniu całej Rady Miasta stanowisko w sprawie wydania przez prezydenta Kielc pozwolenia na budowę galerii Korona z rygorem natychmiastowego wykonania. Zażądali wycofania jej w związku uchyleniem decyzji środowiskowej przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Robert Siejka, przewodniczący radnych lewicy pytał także, kto poniesie koszy przebudowy układu komunikacyjnego wokół galerii. Przypomniał, że zarząd województwa świętokrzyskiego wyraził negatywną opinię o przygotowanej koncepcji przebudowy dróg.

Radni innych opcji politycznych także mieli mnóstwo pytań.
- Nie wiemy, jakie zastrzeżenia miało Samorządowe Kolegium Odwoławcze do decyzji środowiskowej i jakie przesłankami kierował się prezydent stosując rygor natychmiastowej wykonalności pozwolenia na budowę. Stosuję się go, gdy jest zagrożone zdrowie czy ważny interes społeczny. Nie widzę tych przesłanek przy budowie obiektu komercyjnego - stwierdził Jarosław Karyś, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Jan Gierada (niezrzeszony) pytał, dlaczego takiego trybu nie stosuje się wobec normalnych ludzi, którzy latami czekają na pozwolenia budowane na przykład na ulicy Mokrej. - Dlaczego w tej sprawie jest taki pośpiech? To rodzi różne wątpliwości. Nie ulega wątpliwości, że komuś zależy na pośpiechu. Jest to kościół, bo on będzie czerpał pożytki z tej inwestycji - poinformował.

O szczegółowe przedstawienie przepisów, z których prezydent skorzystał przy wydawaniu decyzji prosili radni Platformy Obywatelskiej.

Tylko Jarosław Machnicki (Platforma Obywatelska) miał wątpliwości, co do stanowiska przygotowanego przez radnych. - Dokument jest pełen sprzecznych myśli i nie widzę powodu głosowania nad nim dzisiaj- stwierdził.

Na wątpliwości radnych odpowiadał zastępca prezydenta Kielc, Czesław Gruszewski. - Usłyszałem w radiu swoje nazwisko wypowiadane przez pana Siejkę i zarzut, że podpisałem tajne porozumienie z inwestorem Korony. Radny nie wie, co to jest tajny dokument. Nie wie także, że każdy ma dostęp do decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ktoś ma wątpliwości i nie robi nic, aby je wyjaśnić, tylko czeka na sesje, żeby zrobić spektakl. Ma pan prawo do informacji i niech pan z niego skorzysta.
Zaapelował do radnego Siejki: - Warto być przyzwoitym... Pan podpisał donos na mojego poprzednika, a sąd go uniewinnił. Czas go przeprosić - dodał

- Nigdy w życiu na nikogo nie składałem donosu, jestem radym drugiej kadencji a nie trzeciej jak powiedział prezydent. Nie byłem radnym, gdy do sądu trafiła sprawa pana poprzednika. A odpowiedzi na postawione pytania powinniśmy otrzymać na sesji, a w pana wypowiedzi one nie padły - skwitował radny Siejka.

Wypowiedzią prezydenta byli zbulwersowani także inni radni. - Zadajemy pytania i mamy prawo otrzymać odpowiedzi tu na sesji i nie w buńczucznej formie. Czuję się urażony - stwierdził radny Karyś.
- Przepraszam wszystkich radnych i pana Siejkę, za swoją wypowiedź. Była zbyt emocjonalna niż zamierzałem - zreflektował się prezydent Gruszewski.

I wyjaśnił, że umowy z inwestorem wynika, że koszty przebudowy dróg pokryje on po połowie z miastem. - A opinia sejmiku nie jest dla nas wiążąca. Możemy ją wziąć po uwagę albo nie, rozważając co jest lepsze dla miasta.

Radny Karyś dalej pytał, co się stanie, jeśli w pozwolenie na budowę zostanie uchylone przez wyższą instancje. - Wszelkie skutki finansowe inwestor wziął na siebie. To zapewnienie jest na piśmie - wyjaśnił prezydent.

Radni domagali się odczytania decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego, chcieli się dowiedzieć czy jest ona w ratuszu i kto ją widział. Urzędnicy przedstawiali różne wersji. W końcu Andrzej Kędra, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki rozwiał wątpliwości. - Wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy znajdują się w SKO. Decyzja nie może być odczytana na sesji, bo jest tajna. Może ją udostępnić tylko organ, który ją wydał - wyjaśnił. - Państwo przyjmując miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zdecydowaliście, że galeria powstanie w tym miejscu. Inwestor musi otrzymać pozwolenie na budowę, nie możemy go odmówić - przypomniał.

Po czterogodzinnej dyskusji radni złagodzili stanowisko lewicy i przygotowali nową jego wersję, w której napisali, że wydanie decyzji środowiskowej budzi wiele zastrzeżeń, a wydanie pozwolenia budowlanego było przedwczesne. Tę wersję poparło 11 radnych (z Prawa i Sprawiedliwości oraz lewicy), 8 przeciw (Porozumienie Samorządowe), 6 wstrzymało się od głosu (Platforma Obywatelska), a Krzysztof Słoń nie głosował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie