Michał Kachniarz w Stali Stalowa Wola

Michał Kachniarz, nowy piłkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, jako junior wywalczył z Zagłębiem Lubin czwarte miejsce w Mistrzostwach Polski. Ale w tym klubie nie udało mu się zaistnieć i trafił do Ruchu Wysokie Mazowieckie, gdzie spotkał się z trenerem Sławomirem Adamusem.
Obaj jednak Ruchu nie wspominają najlepiej. Adamusowi, obecnemu trenerowi "Stalówki", w klubie z Mazowsza podziękowano w ten sposób, że… nie chciano wpuścić go na stadion. Z kolei 22-letni Kachniarz musiał z Ruchem sądzić się o swoje pieniądze.

BYŁY ASPIRACJE

Michał to wychowanek Łużyc Lubań, zespołu z Dolnego Śląska, gra na pozycji defensywnego pomocnika. Do Stalowej Woli trafił na treningi niedawno, ściągnięty przez trenera Adamusa, który dobrze wspominał go z Ruchu Wysokie Mazowieckie.

- W ostatnim sezonie grałem wiosną w Chrobrym Nowogrodziec, zespole z czwartej ligi dolnośląskiej - mówi Michał Kachniarz. - Walczyliśmy o awans do trzeciej ligi, zajęliśmy trzecie miejsce, a awansowały pierwsze dwa zespoły. Wcześniej przez pół roku nie grałem nigdzie, sądziłem się o zaległe pieniądze z Ruchem, w którym występowałem w drugiej lidze. Odniosłem jednak kontuzję, potem gdy wróciłem do zdrowia, okazało się, że mnie już nie chcą. Sprawę o swoje pobory w sądzie wygrałem. Wcześniej występowałem w zespole juniorów Zagłębia Lubin, była opcja, że zagram w Młodej Ekstraklasie, ale jednak byłem wypożyczany do Górnika Polkowice, aż zdecydowałem się znaleźć nowy klub i był to Ruch. Zagrałem w nim 7-8 spotkań, pamiętam, że w dziwnych okolicznościach odchodził trener Adamus, gdy mu podziękowano. Były wtedy aspiracje walki awans do pierwszej ligi, ale nic z tego nie wyszło.

Michał Kachniarz

Michał Kachniarz

Ma 22 lata, jest wychowankiem Łużyc Lubań, grał także w zespole juniorów Zagłębia Lubin oraz w Górniku Polkowice, Rychu Wysokie Mazowieckie i Chrobrym Nowogrodziec. Obecnie w Stali Stalowa Wola. Kawaler, ma dziewczynę Aleksandrę.

OGLĄDA WSZYSTKO

Trener Adamus zapamiętał defensywnego pomocnika i postanowił ściągnąć go do Stalowej Woli. Szkoleniowiec jest już na dobrej drodze do zakończenia budowy swojego zespołu przed nowym sezonem.
- Trener chyba miał o mnie dobre zdanie - śmieje się Michał Kachniarz. - Wiem, że w Stali będę musiał walczyć o miejsce w podstawowym składzie i mam nadzieję, że przekonam do siebie trenera Adamusa. Gram na pozycji defensywnego pomocnika i myślę, że posiadam cechy ważne dla gry na tej pozycji, sprawność i wytrzymałość. Mam nadzieję, że ze stalowowolskim zespołem będziemy radzić sobie w drugiej lidze jak najlepiej. Co lubię robić poza piłką? Sport pochłania mnie bez reszty, oglądam wszystko, co można w telewizji, obecnie między innymi lekką atletykę. Wkrótce wyjaśnić się powinno, gdzie będę mieszkał w Stalowej Woli. Liczę, że gra w "Stalówce" to będzie dla mnie dobry czas.

W sobotę piłkarzy Stali czeka sparing z KS Kozienice-Janików. Początek meczu w Stalowej Woli o godzinie 10.30.