Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asy lotnictwa podczas pokazów lotniczych na Sadkowie (zdjęcia)

Redakcja
Zapierające dech w piersiach popisy litwina Jurgisa Kairysa.
Zapierające dech w piersiach popisy litwina Jurgisa Kairysa. Łukasz Wójcik
W Radomiu znów mogliśmy podziwiać popisy najlepszych na świecie pilotów. Pomimo tego, że organizatorzy w tym roku "po macoszemu" traktowali publiczność, na lotnisku zjawiły się setki pasjonatów lotnictwa. Finał był w sobotę.

[galeria_glowna]
O dość dziwnej polityce dotyczącej możliwości oglądania podniebnych pokazów pisaliśmy już kilkakrotnie. Dla widzów wyznaczono fragment lotniska od ulicy Odrodzenia, skąd było widać latające samoloty z dalszej odległości.

W 2006 roku, kiedy odbywały się w Radomiu mistrzostwa świata widzowie mogli z bliska widzieć przygotowania do lotów, oglądać z bliska maszyny i lotników.
Inaczej było tym razem. Widzów przepędzono na skraj lotniska, nie pomyślano też o nagłośnieniu, informowaniu o wynikach bieżącej rywalizacji. Pomimo tego w sobotę na specjalnych pokazach zjawiły się setki widzów. Niektórzy z nich musieli kluczyć dookoła lotniska, aby trafić do sektora przygotowanego dla publiczności.

Było na co popatrzeć. Najbardziej brawurowy popis dał na swoim samolocie Yuka Litwin Juris Kairys, który zawitał na lotnisko na Sadkowie "na chwilę" w drodze z pokazów w Rumunii na pokazy w Łotewskiej Rydze.

- Zawsze chętnie przylatuję do Radomia. Tu jest fantastyczna atmosfera, przy okazji można pogadać ze starymi dobrymi znajomymi ze środowiska lotniczego - powiedział Juris Kairys, uznawany za jednego z najlepszych pilotów akrobatów na świecie. W zawodach rzecz jasna nie uczestniczył - jego renoma światowa jest na tyle duża, że nie musi on już zabiegać o medale.

Podczas pokazów można było oglądać miedzy innymi popisy załogi wojskowego samolotu bryza, lot akrobacyjny szybowcowego wielokrotnego mistrza świata Jerzego Makuli, popisy medalistów mistrzostw świata. Można było obejrzeć też kilkuminutowy pokaz ultralekkiego samolotu luscombe phantom 2. Takie samoloty maja być w przyszłości wytwarzane w Radomiu.

- Zaskoczyło mnie to, że wszystko działa tak sprawnie pod względem organizacji lotów. W Radomiu wszystko jest okay i na najwyższym poziomie - chwalił radomską imprezę Helmut Otmayer, pilot, który z żoną Andreą przyglądał się sobotnim pokazom.

- Nigdy nie opuszczam żadnej z lotniczych imprez. To nawet zrozumiałe - mój mąż był pilotem śmigłowców. Niektórzy z pilotów potrafią zrobić coś niesamowitego, czasami mam wrażenie, że nie ma żadnej grawitacji. Lotnictwo, pokazy lotnicze to wielka szansa dla Radomia - powiedziała Elżbieta Grochal.
W zamkniętej części lotniska panowała w sobotę znakomita atmosfera. Organizatorom udało się dokończyć w sobotnie przedpołudnie wszystkie konkurencje. Niektórzy z pilotów nie mieli jednak tęgich min.

- Zaczęło się dobrze. Na początku miałem nawet najlepszy wynik z Polaków. Potem zaliczyłem jeden potężny błąd i już nic nie dało się odrobić. No cóż, tak to już jest. Nie mogę narzekać na sprzęt, bo mam bardzo dobry samolot. Tyle, że trochę mało go oblatałem - powiedział Ireneusz Jesionek, jeden z dwóch radomskich pilotów uczestniczących w imprezie.
Nasz reprezentant powiedział, że sami piloci, sędziowie i oficjele mieli bardzo dobre zdanie na temat warunków do latania i pobytu jakie im zapewniono w Radomiu. Przyznał jednak, że trochę "głupio wyszło" jeśli chodzi o warunki jakie zapewniono publiczności.
- Wcale mi to nie przeszkadza, gdy publiczność jest niedaleko samolotów. Inni piloci mają podobne zdanie. Zdaje się jednak, że jakieś względy wojskowe spowodowały, iż widzów "przekwaterowano" na inną część lotniska - powiedział Ireneusz Jesionek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie