Piłkarze Stali środowe spotkanie w pierwszej rundzie Pucharu Polski z Concordią rozegrają na wyjeździe, początek o godzinie 16, na stadionie w Moszczenicy pod Piotrkowem. Obiekt Concordii jest bowiem w remoncie. Trener Adamus chce dać pograć dotychczasowym rezerwowym, dlatego na stadionie Włókniarza w Moszczenicy wystąpią między innymi Przemysław Bednarz, Rafał Walczyk, Adrian Chamera czy Łukasz Stręciwilk. Na mecz w ogóle nie pojedzie Bartosz Horajecki, który ma kłopoty z kolanem i będzie mógł odpocząć.
Trener Adamus, nie dość, że nie miał powodów do radości w dotychczasowych meczach w drugiej lidze - jego zespół w trzech pierwszych spotkaniach nie zdobył nawet punktu - to doszły mu także problemy z uzupełnieniem kadry zespołu. W stalowowolskiej drużynie, jak się okazuje, nie będzie jednak grał Ukrainiec Roman Stiepanow. Historia jego testów w Stalowej Woli jest "ciekawa", napastnik kilka razy przyjeżdżał na testy w Stali i wyjeżdżał, w końcu zadeklarował, że będzie grał w "Stalówce" i... nagle zapragnął grać w Kantorze Turbia, zespole ze stalowowolskiej okręgówki.
- Nie chcę tego komentować - mówi Sławomir Adamus. - W sytuacji, gdy Stiepanow wybrał Turbię, być może trafi do nas inny piłkarz ze wchodu, Aleksandr Tymczyszyn, którym interesowaliśmy się przed sezonem. O ile będzie zdrowy, bo leczył kontuzję.
Do Turbi trafił też inny przymierzany wcześniej do "Stalówki" piłkarz z Ukrainy, pomocnik Igor Łuc.
Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?