Już od kilkudziesięciu lat właściciele garaży przy ulicy Tysiąclecia w Nisku mają problem po intensywniejszych opadach deszczu. Woda zamiast spływać do kanalizacji gromadzi się przed garażami. Sytuacja pogorszyła się, kiedy rozpoczęto budowę ulicy Przemysłowej. Jeszcze kilka miesięcy temu właśnie w stronę ulicy Przemysłowej spływała woda, a teraz gromadzi się przed garażami. Nie ma odpływu, bo nie ma tam studzienki kanalizacyjnej.
A JESZCZE TERAZ MOCNIEJ PADA
- Dojście suchą nogą po kilkudniowych opadach deszczu jest niemożliwe - mówi jeden z właścicieli garażu. - Sytuacja praktycznie nie zmienia się od kilkudziesięciu lat, tylko teraz są bardziej intensywne deszczu. Wody jest już tyle, że wdziera się do garaży. W końcu ktoś powinien zająć się tą sprawą i rozwiązać problem.
W ubiegłym tygodniu doszło do spotkania prezesów niżańskich spółdzielni z przedstawicielami gminy oraz pracownikami PEC w Stalowej Woli. Tak szerokie grono było potrzebne, gdyż na tym terenie jest kilku właścicieli działek. Najszybszym rozwiązaniem problemu z brakiem odpływu byłoby wpięcie się w jedną ze studzienek odprowadzających wodę z sieci ciepłowniczej, ale na to musi wyrazić zgodę stalowowolskiego prezes PEC-u.
CZEKAJĄC NA DECYZJĘ
- Czekamy na decyzję PEC-u i od tego uzależniamy termin rozwiązanie tego problemu - powiedziała nam Teresa Sułkowska, wiceburmistrz Niska. - Jeśli nie będzie takiej zgody to będziemy musieli wybudować nową studzienkę i połączyć ją z siecią kanalizacyjną. Będzie to trwało dłużej, ale jest możliwe, że problem mieszkańców wspólnie z prezesami spółdzielni rozwiążemy jeszcze w tym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?