- "Nadzy i martwi" są sztuką opartą poniekąd na moich obserwacjach z pobytu w holenderskim Dordrechcie, rozgrywa się w hotelu socjalnym, a jej bohaterami są ludzie, którzy wyjechali tam do pracy - mówi Grzegorz Bartos. - Na marginesie będąc w Dordrechcie spotkałem niemało osób z samego Radomia. Powiedziałbym, że to tragikomedia, taka śmieszno-straszna diagnoza życia tych ludzi, żyjących w jakimś zawieszeniu, bo nie można ich nazwać do końca emigrantami.
Sztuka znalazła się w finale konkursu Gdyńska Nagroda Dramaturgiczna. Jest to najbardziej prestiżowy konkurs dramaturgiczny w Polsce. W tym roku zgłoszono do niego 130 tytułów. Wśród autorów, obok Grzegorza Bartosa, byli między innymi Marek Modzelewski, czy były dyrektor radomskiego teatru Adam Sroka.
W pierwszym etapie konkursu wybrano 31 tytułów, spośród nich Kapituła Nagrody, której przewodniczy Jerzy Stuhr wybrała pięć sztuk, które zakwalifikowano do finału. Wśród nich znaleźli się "Nadzy i martwi" Grzegorza Bartosa.
Sztuki finalistów zostaną przedstawione publiczności w formie czytania 19 i 20 listopada. Nazwisko laureata Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej zostanie ogłoszone 21 listopada podczas inauguracji V Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych RAPORT.
- Samo znalezienie się w finale tego konkursu jest dużym sukcesem - mówi Grzegorz Bartos. - Do tego, co ciekawe, w oparciu o "Nagich i martwych" Teatr Polskiego Radia, we współpracy z Gdyńską Nagrodą Dramaturgiczną ma zrealizować 55 minutowe słuchowisko. Szczegółów jeszcze nie znam, poznam je zapewne dopiero podczas Festiwalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?