Cell-Fast to nie jest nowa nazwa wśród stalowowolskich przedsiębiorstw. Cell-Fast - jako spółka jawna - prowadzi od dziewięciu lat działalność na terenie specjalnej strefy ekonomicznej w Stalowej Woli i zatrudnia 260 osób. Powstała pod tą samą nazwą spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zajmie się inną produkcją i dopiero planuje przyjęcia pracowników.
LUDZIE MAJĄ PRACĘ
Na wręczenie zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej dla Cell-Fastu sp. z o.o. przyjechał do Stalowej Woli z Krosna właściciel spółki Janusz Słabik. To jemu Stalowa Wola zawdzięcza inwestycje, które dały kilkuset ludziom zatrudnienie i utrzymanie. On sam i dyrektorzy spółek chwalili władze miasta i zarządzającą strefą Agencję Rozwoju Przemysłu za stworzenie dobrego klimatu do prowadzenia działalności gospodarczej.
W siódmym niebie był w czwartek dyrektor tarnobrzeskiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu Marek Indyk. W tym roku udało mu się przyciągnąć do specjalnej strefy dziesięciu inwestorów, którzy wpompują tu 146 milionów złotych na rozkręcenie produkcji. Spośród dziesięciu wręczonych zezwoleń, połowa trafiła do podstrefy Stalowa Wola, w której jest także Nisko.
TWORZYWA SZTUCZNE
Cell-Fast - jako spółka jawna - znany jest z produkcji węży ogrodniczych, systemów nawadniających i zraszających oraz sprzętu do pielęgnacji ogrodów. Sprzedaje towar w Polsce, na Wschodzie i Zachodzie. Cell-Fast jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością będzie produkować między innymi płyty, arkusze, rury i kształtowniki oraz opakowania z tworzy sztucznych, wyroby z tworzysz sztucznych dla budownictwa, konstrukcje metalowe, prowadzić obróbkę metali i nakładania powłok. Ma zainwestować 55 milionów złotych.
Cell-Fast przystosował do swoich potrzeb w Stalowej Woli halę na terenie huty. Nie dokończona hala stała wiele lat i niszczała, zanim za sprawą nowych właścicieli zamieniła się w piękny zakład.
- Przez czas naszej działalności w Stalowej Woli dorobiliśmy się wysokiej klasy specjalistów, zdolnych do obsługiwania linie produkcyjne, na których powstają świetnej jakości wyroby - powiedział Janusz Słabik. Przyznał, że pomysł założenia własnego biznesu z produkcją węży ogrodniczych zaświtał mu w głowie przed dwudziestu laty, kiedy mył szlaufem samochód kolegi. Pomysł okazał się szczęśliwy i… interes kwitnie!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?