Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zajrzeliśmy za kulisy premiery "Iwona, księżniczka Burgunda"

Barbara Koś
Ta kanapa to niewielki element scenografii: Máté Szabó, Marta Marianna Gortych, Danuta Dolecka i Maciej Sagata.
Ta kanapa to niewielki element scenografii: Máté Szabó, Marta Marianna Gortych, Danuta Dolecka i Maciej Sagata. Barbara Koś
Premiera "Iwony, księżniczki Burgunda" Witolda Gombrowicza w Teatrze Powszechnym zainauguruje 16 października IX edycję Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego.
Próba się zaczyna: od lewej reżyser, Máté Szabó, Marta Marianna Gortych – Iza i Danuta Dolecka- Królowa Małgorzata
Próba się zaczyna: od lewej reżyser, Máté Szabó, Marta Marianna Gortych – Iza i Danuta Dolecka- Królowa Małgorzata
Fot. Barbara Koś

Próba się zaczyna: od lewej reżyser, Máté Szabó, Marta Marianna Gortych - Iza i Danuta Dolecka- Królowa Małgorzata

(fot. Fot. Barbara Koś)

We wtorek wieści są hiobowe: zachorował reżyser!

-To co z premierą?!- pytamy w teatrze.

Przełożenie premiery w ogóle nie wchodzi grę. Reżyser, Máté Szabó, Węgier, poszedł tylko do lekarza po antybiotyk, zaraz wraca i zaczyna próbę.

Co gorsza, Danuta Dolecka - Królowa Małgorzata, też trzyma się za gardło.

- Najgorsze już minęło - informuje nas aktorka.

No, są już Máté Szabó, reżyser i Maciej Sagata, tłumacz. Máté mówi wprawdzie po angielsku, ale jego ojczysty język to węgierski. Dlatego Maciej (student hungarystyki) towarzyszy mu na każdym kroku. I oczywiście tłumaczy na próbach.

Máté macha plikiem recept i kieruje się ku scenie. Bardzo grzecznie przez pana Macieja pytamy, czy nie zamierza się kłaść do łóżka.

-Ależ!!! …Pytanie, oczywiście zbędne.

Już są na scenie

W tej chwili będą próbowane sceny z Królową Małgorzatą i Izą, którą dziś odtwarza Marta Marianna Gortych, a rolę tę zagra na przemian z Ewą Trochim.

Potem dopiero zaczną przybywać pozostali aktorzy, przede wszystkim Karolina Michalik, która zagra Iwonę i Janusz Łagodziński, czyli Król Ignacy.

Wieczorem będzie już próbował cały zespół.

- Dobrze, że wreszcie jesteśmy na scenie - mówi nam pani Danuta. Bo do tej pory pracowali jeszcze w innych salach.

Ale na scenie na razie tylko kilka elementów scenografii do "Iwony".

-Kanapa - pokazują aktorki. I -sedes.

-Sedes? - wyrażamy zdumienie…I wychodzimy na ignorantów.

Bo przecież na poprzednim festiwalu była w Radomiu "Iwona" z Wałbrzycha i Król Ignacy siedział na sedesie…

- To powtórka? - pytamy reżysera.

Nie wie pewnie, o co chodzi, ale macha ręką, że nie i że potem, potem…No bo na scenę wkracza już ekipa techniczna, oświetleniowa, cały sztab, a próba i tak opóźniona…I jeszcze ją hamujemy…

To chociaż sfotografujmy ten sedes… A tu już słychać słowa Gombrowicza…

Iwona będzie w wesołym miasteczku

Zanim uciekniemy w popłochu dowiadujemy się, że Máté Szabó postanowił akcję "Iwony" umieścić w Nibylandii, czymś na kształt kolorowego wesołego miasteczka, gdzie wszyscy są uśmiechnięci, zadowoleni i szczęśliwi, gdzie żyje się miło i bezstresowo.

Nagle w tym idyllicznym świecie pojawia się Iwona, osoba z "zupełnie innej bajki". Wprowadza niebezpieczny zamęt… Dlaczego jest tak cicha? Dlaczego wydaje się być przerażona? Jak zachowa się kolorowy świat z pocztówki, gdy pojawi się lustro, które obnaży jego wewnętrzną pustkę?

- Tym razem do pracy nad znanym tekstem Gombrowicza zaprosiliśmy młodego, obiecującego węgierskiego reżysera, Máté Szabó, który ma swoim dorobku kilkadziesiąt znakomicie recenzowanych spektakli, w tym, także i oper, w teatrach Węgier, Rumunii, Niemiec - mówi Zbigniew Rybka, dyrektor Teatru Powszechnego. - Wybór zagranicznego reżysera nie jest przypadkowy - chcieliśmy popatrzeć na twórczość Gombrowicza świeżym wzrokiem, nie obciążonym naszymi przyzwyczajeniami, sprawdzić, co w tej twórczości jest wciąż intrygujące dla twórców nie związanych z polską kulturą.

Autorem scenografii jest Gyorgy Csik a nad choreografią czuwa Sylwia Adamowicz, znana z "Carmen Latiny". Mają być uruchomione aż dwie obrotówki, wyrosną na nich szklane ściany, będzie dużo ruchu koloru…No, wesołe miasteczko.

Jeszcze takiej "Iwony" nie było!

Już w korytarzu spotykamy Janusza Łagodzińskiego - Króla Ignacego.

Jak się pracuje z Máté?

- Bariera językowa trochę mi przeszkadza…- przyznaje Król Ignacy. - Język teatru jest językiem bardzo subtelnym i ważny jest jego każdy niuans… No, ale…

- A jakie to będzie przedstawienie? - powtarza nasze pytanie aktor. - Dobre! A tak poważnie - to nie wiem... Widziałem już wiele "Iwon" ale takiej jak ta chyba jeszcze nie było. Wszystko przed nami!

Máté Szabó ma 33 lata. Uznawany jest za jednego z najzdolniejszych węgierskich reżyserów
teatralnych młodego pokolenia.

Pochodzi z Debreczyna, mieszka i pracuje w Budapeszcie. Studiował na wydziałach dramatu, aktorskim oraz na wydziale reżyserii dramatu Akademii Teatru i Filmu w Budapeszcie.
Ma na swoim koncie około 30 zrealizowanych spektakli teatralnych (reżyseruje także opery i przedstawienia muzyczne). Współpracował, z wieloma scenami. Jego zainteresowania reżyserskie oscylują głównie wokół dramaturgii współczesnej.
Praca nad "Iwoną, księżniczką Burgunda" w Teatrze Powszechnym w Radomiu to jego pierwszy zawodowy kontakt z twórczością Gombrowicza i polską literaturą dramatyczną.

Máté Szabó o "Iwonie, księżniczce Burgunda"

- Żyjemy w kolorowym, wesołym świecie. Wypełniliśmy go mnóstwem
najróżniejszych rzeczy, stworzyliśmy nowy, wirtualny, tak jakby ten
rzeczywisty nam nie wystarczał. Wszystko co nas otacza, służy tylko
jednej rzeczy - żeby było dobrze. Żebyśmy czuli się dobrze. I jakie są
rezultaty? Czy jest w takim razie dobrze? Odpowiedzieć można na wiele różnych sposobów; Iwona nie mówi nic. Cały świat staje na głowie, gdy Książe prosi ją o rękę. Milczenie Iwony wdziera się do królestwa. W miejsce niegdysiejszego, nic nie mówiącego "czegoś" pojawia się kryjące wiele tajemnic "nic". Gombrowicz z fantastycznym poczuciem humoru pokazuje jacy jesteśmy trwożliwi i słabi, jak łatwo wpadamy w przerażenie. Na ile jesteśmy, a na ile nie jesteśmy zdolni do miłości. I tak dalej, w kółko...

Kogo zobaczymy na scenie:

Iwona -Karolina Michalik, Królowa Małgorzata -Danuta Dolecka, Król Ignacy-Janusz Łagodziński, Książę Filip-Krzysztof Chudzicki, Szambelan -Jarosław Rabenda, Iza - Ewa Trochim / Marta Marianna Gortych (gościnnie), Cyryl - Krzysztof Prałat, Cyprian - Adam Młynarczyk, Inocenty -Piotr Kondrat, Walenty - Wojciech Wachuda, Ciotki -Joanna Jędrejek i Iwona Pieniążek, Żebrak -Wojciech Ługowski.

Máté Szabó, reżyser i Maciej Sagata, tłumacz, student IV roku hungarystyki na Uniwersytecie Warszawskim (z prawej)
Máté Szabó, reżyser i Maciej Sagata, tłumacz, student IV roku hungarystyki na Uniwersytecie Warszawskim (z prawej)
Fot. Barbara Koś

Máté Szabó, reżyser i Maciej Sagata, tłumacz, student IV roku hungarystyki na Uniwersytecie Warszawskim (z prawej)

(fot. Fot. Barbara Koś)

Sedes to też element scenografii!! Obok Máté Szabó, oraz Danuta Dolecka
Sedes to też element scenografii!! Obok Máté Szabó, oraz Danuta Dolecka


Sedes to też element scenografii!! Obok Máté Szabó, oraz Danuta Dolecka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie