Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rockmani porwali publiczność. Kulisy niedzielnego koncertu "Giganci Rocka" w Kielcach

Anna KRAWIECKA, Dorota KLUSEK
Publiczność kielecka zachwyciła. Ten gest Grzegorza Markowskiego mówi sam za siebie.
Publiczność kielecka zachwyciła. Ten gest Grzegorza Markowskiego mówi sam za siebie. Fot. Aleksander Piekarski
Silni mężczyźni, mocne głosy i charyzmatyczne postaci. Giganci rocka podczas koncertu w amfiteatrze na Kadzielni porwali publiczność! Ten koncert dla wielu osób na pewno na długo pozostanie w pamięci. I to z wielu powodów.
Kadzielnia pamiętała o zmarłym wokaliście Budki Suflera, Romualdzie Czystawie. Transparent ozdobiony kirem to jeden z dowodów tego.
Kadzielnia pamiętała o zmarłym wokaliście Budki Suflera, Romualdzie Czystawie. Transparent ozdobiony kirem to jeden z dowodów tego. Fot. Aleksander Piekarski

Kadzielnia pamiętała o zmarłym wokaliście Budki Suflera, Romualdzie Czystawie. Transparent ozdobiony kirem to jeden z dowodów tego.
(fot. Fot. Aleksander Piekarski )

Na ten wieczór wiele osób czekało od dawna. Zarówno Budka Suflera jak i zespół Perfect, to zespoły, które mimo upływu lat wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością. Zyskują także nowych fanów. Podczas niedzielnego koncertu na scenie pierwsza pojawiła się grupa z Krzysztofem Cugowskim na czele.

GIGANTYCZNE WZRUSZENIE

"Takie tango", "Jolka, Jolka", "Cisza", słynne "Tango milonga" - te przeboje śpiewali razem z Budką Suflera w wypełnionym po brzegi kieleckim amfiteatrze Kadzielnia wszyscy widzowie, leciwi, średniowieczni i nastoletni.

I wszyscy jak na rozkaz wstali i trwali w ciszy, gdy kompozytor zespołu Romuald Lipko powiedział, że nie ma gestów, nie ma słów, aby wyrazić pustkę, jaką zostawił po sobie zmarły na trzy dni przed koncertem, były wokalista Budki Romuald Czystaw. Po tych słowach Felicjan Andrzejczak zaśpiewał przebój zmarłego kolegi "Za ostatni grosz" dodając jeszcze utwór "Czas ołowiu", w którym są słowa: "Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo, tak się nie mówi do widzenia, Nie można wyjść ot, tak w połowie snu i w pół marzenia. Jeszcze wiruje Twoja płyta..."

A widzowie stali i płakali. Wzruszeń, wspomnień, ciepła mimo przejmującego zimna była moc.

ANIOŁKI MARKOWSKIEGO

Po stonowanym, ale porywającym koncercie Budki Suflera, scenę opanował zespół Perfect. - Utarło się, że podczas koncertów, ten artysta, który występuje na samym końcu, to największa gwiazda. My nią nie jesteśmy - podkreślił Grzegorz Markowski, lider Perfectu. - Pozdrawiamy Budkę Suflera. To świetni muzycy i przyjaciele. Wcześniej wspólnie ustaliliśmy kolejność występu, i to, że oni wystąpią pierwsi.

Nie zabrakło starych, jak i nowych przebojów. Perfect wykonał także premierową piosenkę z ich nowej płyty. Krążek niebawem się ukaże. Największe poruszenie wywołały jednak takie hity, jak "Autogiobrafia", "Nie płacz Ewka", "Ale w koło jest wesoło", "Chciałbym być sobą", czy "Nie mogę ci wiele dać". Przy wszystkich publiczność bawiła się znakomicie. A najbardziej, trzy młode dziewczyny pod sceną, nazwane przez Markowskiego "aniołkami".

ŚWIŃSKIE KAWAŁY

- Nasz zespół jest już 30 lat na scenie. Razem mamy 740 lat. A tu widzę na dole: średnia wieku 16. Jak my zaczynaliśmy, to was jeszcze nie było na świecie - zwrócił się do młodych fanek.
Słowa podziękowania usłyszeli też wszyscy: - Czuję się tutaj wspaniale! Kochani jesteście niepokonani! - po czym zaśpiewał przebój "Niepokonani" właśnie.

W czasie koncertu pojawiły się drobne problemy techniczne. Na chwilę sprzęt odmówił posłuszeństwa. - Kiedyś wszystko było łatwe, były instrumenty i tyle. Potem pojawiły się głośniki, wzmacniacze i razem z nimi problemy. Kabelek się przetnie, wypnie, kopnie - żartował ze sceny Markowski. - No cóż. Może mógłbym opowiedzieć jakiś kawał, ale znam tylko takie świńskie.

Mimo protestów publiczności, że ona zniesie każdy rodzaj dowcipu, żartu nie było, za to akustycy zespołu szybko poradzili sobie z awarią. Dla obu zespołów był to kolejny koncert na kieleckiej Kadzielni, ale po raz pierwszy zagrali w odnowionym amfiteatrze. Stan po generalnym remoncie spodobał im się.

Większość utworów wykonał Krzysztof Cugowski. Ale na scenie pojawił się także Felicjan Andrzejczak.
Większość utworów wykonał Krzysztof Cugowski. Ale na scenie pojawił się także Felicjan Andrzejczak. Fot. Aleksander Piekarski

Większość utworów wykonał Krzysztof Cugowski. Ale na scenie pojawił się także Felicjan Andrzejczak.
(fot. Fot. Aleksander Piekarski )

Tylko nieliczne fanki i fani mogli sobie zrobić takie pamiątkowe zdjęcie z Krzysztofem Cugowskim i Grzegorzem Markowskim. Z gwiazdami kielecka tancerka
Tylko nieliczne fanki i fani mogli sobie zrobić takie pamiątkowe zdjęcie z Krzysztofem Cugowskim i Grzegorzem Markowskim. Z gwiazdami kielecka tancerka Sylwana Mazur. Fot. Aleksander Piekarski

Tylko nieliczne fanki i fani mogli sobie zrobić takie pamiątkowe zdjęcie z Krzysztofem Cugowskim i Grzegorzem Markowskim. Z gwiazdami kielecka tancerka Sylwana Mazur.
(fot. Fot. Aleksander Piekarski )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie