Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisja konkursowa wybrała propozycje graficzne witaczy Tarnobrzega

KaT
Z projektami witaczy zapoznali się radni Tarnobrzega na ostatniej sesji rady miasta, którzy swoje uwagi i punkty dla poszczególnych propozycji notowali w specjalnych ankietach.
Z projektami witaczy zapoznali się radni Tarnobrzega na ostatniej sesji rady miasta, którzy swoje uwagi i punkty dla poszczególnych propozycji notowali w specjalnych ankietach. K. Tajs
Witaczy będzie pięć. Staną przy głównych drogach wjazdowych do miasta. Swoim wyglądem będą nawiązywały do zalewu machowskiego i postaci Bartosza Głowackiego, którego imieniem nazwano główny plac miasta.

Witacze mają stanąć w Machowie przy Wisłostradzie, w Sobowie, w Chmielowie, na ulicy Warszawskiej oraz na ulicy Sienkiewicza. Propozycje graficzne witaczy nadesłane przez firmy, które zgłosiły się na konkurs najpierw zaprezentowano na stronie Internetowej Urzędu Miasta Tarnobrzega. Do połowy września za pośrednictwem Internetu można było głosować na najciekawsze propozycje. Temat graficznych projektów witaczy był obszernie omawiany także na ostatniej sesji rady miasta, i jak się okazało, nie wszystkim, radnym propozycje przypadły do gustu, podobnie zresztą jak zaproszonym na sesję gościom.

ETYKIETY OD PUSZEK

Kiedy część radnych z uwagą przeglądała propozycje graficzne i oceniała w ankietach, inni dzielili się swoimi uwagami nad projektami, na mównicy. Jednym z pierwszych, który zabrał głos był Wincenty Wołkowicz, szef klubu radnych Tarnobrzeskiego Porozumienia Prawicy. Przewodniczący Wołkowicz przyznał, że witacze, to bardzo dobra wizytówka dla miasta. Wizytówka, która powinna zachęcić turystów, do zatrzymania się i zobaczenia w mieście, tego, co najatrakcyjniejsze. - Niestety, ale pokazane nam dziś projekty witaczy, kojarzą mi się z etykietami na puszcze - skrytykował Wincenty Wołkowicz.

Projekty na forum publicznym skrytykował także radny lewicy Norbert Mastalerz, który przypomniał pomysłodawcom ustawienia witaczy przy głównych drogach, że zaproponowana forma witaczy, była stosowana w czasach dość odległych, a sam projekt graficzny kojarzy mu się z archaicznymi formami reklamy. - Wola Stalowa zbudowała swój witacz 30 lat temu, którego pozostałości zresztą można oglądać do dzisiaj - przypomniał radny Mastalerz. - Uważam, że Tarnobrzeg powinien kojarzyć się z nowoczesnością i osobami, które są znane w Polsce i za granicą. Dlaczego Tarnobrzega nie może promować pan Andrzej Mleczko czy Robert Korzeniowski. To osoby powszechnie znane i szanowane. Może należało wykorzystać fakt, że jakiś czas temu pan Korzeniowski otrzymał najwyższe odznaczenie przyznawane przez nasz samorząd.

RÓŻNE PROJEKTY

Ostatecznie wybrano projekty graficzne nadesłane przez firmę Graffico z Torunia. Wiadomo już, że witacze stojące przy drodze od strony zalewu machowskiego, będą różniły się od tych, które będą witały wjeżdżających do miasta od strony Sandomierza i Stalowej Woli. - Radni w swoich ankietach także zdecydowaną większością głosów wybrali projekty zaproponowane przez tę firme - mówi Agata Rybka z Wydziału Promocji Urzędu Miasta Tarnobrzega. - Wybrane projekty nie będą takie same. Witacze przy zbiorniku machowskim będą miały dodatkowy element łódkę. Natomiast te, które będą witały od strony Sandomierza i Stalowej Woli, postać Bartosza Głowackiego.
Witacze zostaną zamontowane w najbliższych tygodniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie