Podczas tych zawodów Kamila miała też najlepszy doping. Wspierali ją: mąż Bernd Czabaun (w górnym rzędzie, trzeci od prawej), jego mama Monika Fischer, trener Rafał Witkowski z Kielc (w dolnym rzędzie, trzeci od prawej) oraz Marcin Jagodziński, Piotr Jagodzinski, Rafał Krajcarz, Daniel Desveau, a także przyjaciele z Austrii - Günter i Thomas.
(fot. archiwum prywatne )
Kamila Porczyk
Urodziła się 6 lipca 1977 roku w Pionkach, przez wiele lat związana była z Kielcami. Mąż - Bernd Czabaun. Jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Przygodę ze sportem rozpoczęła od akrobatyki, którą trenowała w kieleckiej Tęczy. Największe sukcesy odniosła w fitness - została mistrzynią świata w trzech federacjach. Hobby - taniec, muzyka. Wygrała popularny show w Polsacie "Gwiezdny cyrk", wydała też płytę "Chudnij po mistrzowsku z Kamilą Porczyk".
To już drugi tytuł mistrzowski zdobyty przez naszą utytułowaną zawodniczkę po zwycięstwie w "Gwiezdnym cyrku" w Polsacie.
TO BYŁ NAJLEPSZY WYSTĘP
Do startu w zawodach w Austrii zgłoszonych było około 250 zawodniczek i zawodników z całego świata, w różnych kategoriach. W tym gronie była Kamila Porczyk, która przez wiele lat była związana z Kielcami, a obecnie mieszka i pracuje w Niemczech.
Startowała w kategorii fitness, w której oceniane były następujące elementy: I runda - symetria, proporcje i rzeźba sylwetki, II runda - układ dowolny z elementami akrobatycznymi, siłowymi i gimnastycznymi oraz ogólne wrażenie artystyczne. Kamila pokazała klasę, bezapelacyjnie sięgnęła po kolejny tytuł mistrzyni świata. - Jeszcze nigdy nie byłam tak perfekcyjnie przygotowana do zawodów, jak teraz. Myślę, że był to mój najlepszy występ - mówiła nam wczoraj Kamila Porczyk.
TRENINGI I DRAKOŃSKA DIETA
Przygotowania do tych zawodów trwały trzy miesiące. Były intensywne i bardzo ciężkie. - Późno zdecydowałam się na start, przez to musiałam być na wyjątkowo drakońskiej diecie. Treningi cardio, które służą odtłuszczeniu, były też dużo bardziej nasilone. Poza tym biegałam dwa razy dziennie - rano ponad godzinę, po południu około 50 minut. Ale przyniosło to efekty - z zadowoleniem dodała popularna zawodniczka.
A jej trener, kielczanin Rafał Witkowski, przyznał, że na tych zawodach Kamila była zawodniczką "z innej bajki". W każdym elemencie miała taką przewagę nad rywalkami, że jej zwycięstwo było niezagrożone.
MĄŻ I TRENER Z KIELC
- Jestem dumna z tego, że ponownie mogłam reprezentować Polskę i obroniłam tytuł mistrzyni świata - powiedziała Kamila. Na zawodach w Austrii miała niezwykle gorący doping. Oprócz męża Bernda Czabauna byli też jego mama Monika Fischer oraz grupa przyjaciół z Polski, między innymi trener Rafał Witkowski z Kielc.
- Jak skończyły się zawody, to z radością pomyślałam, że będę mogła zjeść to, na co mam ochotę. Nie wiedziałam, czy brać się za pizzę, śliwki, czy inne smakołyki. Ale to pragnienie udało mi się już zaspokoić i teraz wracam do pracy i do normalnego życia - powiedziała Kamila.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?