- W tym miejscu na wiatrołapie co jakiś czas pojawiają się martwe gołębie bez głów. To makabryczny widok. Nawet teraz leżą tam cztery martwe ptaki i nikt się tym nie zajmuje - informuje nas czytelnik Józef Rutkiewicz, który mieszka na pierwszym piętrze tego budynku. - Nie wiem, kto to robi. Na pewno ludzie, którzy nienawidzą zwierząt. Najpierw je mordują a potem wyrzucają na dach - dodaje.
KREW PRZY KLATCE
Inni mieszkańcy tego bloku również nie kryją oburzenia całą sprawą. - Od dłuższego czasu ktoś te ptaki zabija. Wokół klatki jest pełno krwi, bo ciała czasem leżą na chodniku. Musi ktoś je zrzucać z okien pralni, które znajdują się bezpośrednio nad wejściem do bloku. Komu te gołębie mogą przeszkadzać? Przecież to są żywe stworzenia. Czasem brudzą, ale przecież wiadomo, że muszą gdzieś żyć i coś jeść. Trzeba je dokarmiać a nie zabijać - mówi jeden z mieszkańców.
DOKARMIAJĄ? NIECH SPRZĄTAJĄ!
Nie wszyscy lokatorzy jednak podzielają zdanie zatroskanych sąsiadów. - O wiele ważniejsze jest to, żeby ci, co dokarmiają ptaki sprzątali nieczystości po nich. Jeśli ktoś chce sobie robić hodowlę to powinien w swoim domu a nie w publicznym miejscu - komentuje młoda osoba zapytana, co myśli o tej sprawie.
Zapytaliśmy Czesława Krzystka z Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej o to, czy spółdzielnia usunie ciała ptaków z dachu. - Mieszkańcy nie zgłaszali tego u nas, ale obiecuję, że zajmiemy się tym możliwie jak najszybciej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?