Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamieć - niezwykłe narzędzie

Anna KRAWIECKA
archiwum
O zawiłościach pamięci rozmawiamy z kieleckim lekarzem psychiatrą Janem Latałą

Jan Latała

Jan Latała

Jan Latała jest specjalistą psychiatrii, właścicielem przy-chodni "Biomed" w Kielcach, pochodzi z lekarskiej rodziny z długimi tradycjami, dziadek, także Jan był ginekologiem i dyrektorem Szpitala Miejskiego w Kielcach, tato nadal jest czynnym lekarzem. Żona Katarzyna jest lekarzem pediatrą, mają dwie córki: 20 - letnią Ewę (studiuje stomatologię) i 11 - letnią Olę. Hobby: podróże, nurkowanie, sport - piłka nożna, tenis stołowy.

* Dlaczego gdy wybucha rodzinna sprzeczka, to wypomina się drugiej stronie najdrobniejsze winy? Czy łatwiej pamiętamy to, co złe?
-Nie to co złe, tylko to, co bardzo silnie przeżywamy, gdyż wówczas następuje nagromadzenie w mózgu substancji chemicznych odpowiedzialnych za pamięć. Wystarczy, że moc-ny bodziec, na przykład widok katastrofy, zadziała raz, nie będzie możliwe zatarcie go, bo drastyczny ślad pamięciowy zakoduje się i zostanie na całe życie. Z dobrymi wydarzeniami też tak jest, tylko muszą one wywołać u nas równie silne wrażenie. Niektórzy do starości pamiętają miłość z dzieciństwa czy pierwszy pocałunek. Natomiast zjawiska albo osoby nie budzące żadnych szczególnie pozytywnych czy negatywnych skojarzeń, zostaną przez nas szybko zapomniane.

* Gdy żyło się w dobrym, spokojnym domu, ale czyjś pod-niesiony głos, na przykład w pracy czy na ulicy, wywołuje lęk, to skąd on się bierze?
-To znaczy, że w przeszłości, może w dzieciństwie byliśmy świadkami choćby sąsiedzkiej awantury. Zapamiętaliśmy z niej to, co najbardziej nas poruszyło - krzyk, natomiast okoliczności były bardziej błahe i sobie ich nie przypominamy. Poza tym do jednych wspomnień chcemy wracać, do innych nie.

* Możliwe jest wytarcie ich z naszej pamięci jakąś medyczną gąbką?
-Nie. Silnych, zwłaszcza tragicznych przeżyć, nawet po przeprowadzeniu wieloletniej psychoterapii, nie da się wy-mazać do końca życia.

* Czy pamięć zależy od płci? Kobiety, jako małostkowe, bardziej rejestrują szczegóły, mężczyźni generalne problemy?
-Wszystko zależy od plastyczności mózgu. Niektórzy cały czas się uczą, pochłaniają wiele wiadomości i ich mózg jest przygotowany na przyjmowanie coraz to większych porcji wiedzy. A inni mechanicznie wykonują swoją pracę nie wymagającą umysłowego wysiłku, nie gimnastykują mózgu i przyswajanie informacji sprawia im coraz większą trudność.

* Czyli trzeba ćwiczyć mózg?
-Oczywiście. Okaże się wówczas, że potrafimy na-uczyć się nawet dziesięć razy więcej niż przed rokiem, gdy nam się wytężać pamięci nie chciało. Ważne jest zwłaszcza powtarzanie, utrwalanie wiadomości, wówczas zostaje po niech pamięciowy ślad.

* A wiek odgrywa tu rolę?
-Nie ma co ukrywać, że tak. Osoby młode szybciej pochłaniają informacje. Nauka języków obcych w Skandynawii, Holandii, także ostatnio w Polsce, zaczyna się już w przedszkolu. Dzieci jeszcze nie umieją pisać, ale już oswajają się z językiem, akcentem i stwierdzono, że przynosi to znakomite efekty. Dorosły może poznać o wiele więcej słówek, lecz wymowy tak jak one nie opanuje.

* Jak poprawiać pamięć?
-Trenować ją, jak najwięcej czytać, robić coś, co wy-maga wysiłku umysłowego. Często spotykam osoby, które pracowały umysłowo, przeszły na emeryturę i po roku narzekają, że ich pamięć drastycznie się pogorszyła. W pracy ich mózg był cały czas eksploatowany, a teraz tylko spacery, działka, telewizyjne seriale czyli zero wysiłku intelektualnego. To się mści.

*Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie