[galeria_glowna]
Grzegorz Nowaczek, wiceprezes Kieleckiego Klubu Bokserskiego Rushh
Grzegorz Nowaczek, wiceprezes Kieleckiego Klubu Bokserskiego Rushh
-Mamy nadzieję, że podobne imprezy przyczynią się do rozpromowania boksu oraz naszego klubu, który osiąga spore sukcesy. Przypuszczam, że frekwencja na poniedziałkowym treningu będzie o wiele wyższa niż zazwyczaj
Jeszcze w piątek Jan Gierada, prezes Świętokrzyskiego Okręgowego Związku Bokserskiego zapewniał, że "Diablo" da się namówić na krótki sparing. - Niedługo zaczynam przygotowania do walki z Francisco Palaciosem, a więc boję się, że mógłbym sobie coś naderwać - usprawiedliwiał się Krzysztof Włodarczyk. - Przypuszczam, że w pojedynku politycznym uległbym błyskawicznie Janowi Gieradzie. Jeśli chodzi o walkę sportową, panu prezesowi nie poszłoby już tak łatwo - komentował mistrz świata federacji WBC.
Stanęło na tym, że obaj panowie wyszli na ring i wymienili groźne spojrzenia, tak jak robią to bokserzy przy oficjalnym ważeniu przed walką. - Zawsze staram się wspierać wszystkie inicjatywy promujące boks. Kielce są znane w Polsce jako silny ośrodek tego sportu, znam dobrze kielecki klub Rushh, i dlatego, gdy pojawiła się propozycja przyjazdu do waszego miasta, zgodziłem się bez wahania - mówił w sobotę Krzysztof "Diablo" Włodarczyk.
BRAWA I AUTOGRAFY
Kiedy mistrz pojawił się na zaimprowizowanym ringu w Galerii Echo, z licznie zgromadzonej widowni posypały się na niego gromkie brawa. W chwilę później został oblężony przez fanów i musiał składać swoje podpisy w notesach, na bluzach i rękawicach bokserskich. Wszystkim chętnym robiono także pamiątkowe zdjęcia, które będą do odebrania podczas mającego odbyć się 10 grudnia meczu bokserskiego seniorów Polska - Ukraina.
- To nasza metoda na rozpromowanie tego wydarzenia, które ma przecież rangę międzynarodową - mówił Jan Gierada. - Świętokrzyskie, po latach nieobecności, wraca powoli na bokserską mapę Polski. Mamy kilku mistrzów kraju i prężnie działający klub Rushh. Dzisiejsza impreza ma zadanie szeroko rozreklamować boks, ukazać go jako sport wymagający nie tylko siły i agresji, ale także wielkiej determinacji i inteligencji - przekonywał.
40 tysięcy złotych
40 tysięcy złotych
Taką cenę osiągnęły na aukcji rękawice bokserskie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, w których zdobył pas mistrza świata federacji WBC. Te, które podpisał w sobotę w Galerii Echo, będą zlicytowane na potrzeby Szpitala Dziecięcego. Znany bokser ma nadzieję, że osiągną podobną kwotę.
RĘKAWICE NA AUKCJĘ
Po wizycie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka, na ringu pojawili się mistrzowie Polski z kieleckiego Rushha: Rajnchold Bromboszcz, Tomasz Kot i Marcin Siwy, trzymając w rękach prawdziwe tarcze używane w treningu bokserskim. Każdy, kto chciał, mógł spróbować na nich swoich sił, dokładnie tak, jak na co dzień odbywa się to w salce bokserskiej podczas treningu. Nie zabrakło także pokazowych walk z udziałem reprezentantów Rushha. Przeciwnicy, którzy kolejno pojawiali się w ringu inkasowali naprawdę mocne ciosy. Uścisk dłoni po każdej rundzie i wesoły uśmiech na twarzach bokserów udowadniał jednak, że była to tylko demonstracja.
W trakcie imprezy prezes Gierada razem z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem złożyli swoje autografy na specjalnym egzemplarzu rękawic bokserskich, które zostaną przekazane do Szpitala Dziecięcego w Kielcach, a następnie zlicytowane. Dochód z aukcji będzie przekazany na zakup nowego sprzętu medycznego. - Kilka dni temu "pod młotek" poszły rękawice, w których zdobyłem pas mistrza świata. Sprzedano je za około 40 tysięcy złotych. Mam nadzieję, że para, na której dziś się podpisałem, osiągnie co najmniej tą samą cenę - mówił na ringu Krzysztof Włodarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?